Kłamstwo ma krótkie nogi - pisze w mediach społecznościowych rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej Rafał Leśkiewicz. Odniósł się w ten sposób do publikacji Onetu, w której portal ponownie sugeruje znajomości obywatelskiego kandydata na prezydenta RP Karola Nawrockiego z rzekomym "neonazistą". Kolejną teorię spiskową obaliły dokumenty.
W poniedziałek Onet zaatakował Karola Nawrockiego - napisał o rzekomych znajomościach kandydata na prezydenta z Grzegorzem Horodką, którego określono jako "neonazistę". Onet podaje, że prezes IPN nie mógł poznać osadzonego w czasie wykładów, które prowadził w areszcie śledczym w Gdańsku, ponieważ te - zdaniem portalu - nigdy nie miały miejsca. Swoje tezy popiera informacjami z więzienia.
Teorie Onetu obalił szybko rzecznik prasowy IPN Rafał Leśkiewicz. W sieci opublikował on skany próśb osadzonych o otrzymanie materiałów z zajęć. Pisaliśmy o tym w poniższym tekście:
We wtorek Onet opublikował nowy tekst, dotyczący sprawy. Teraz portal twierdzi, że zajęcia faktycznie się odbyły, ale Nawrocki w nich nie uczestniczył. Powołuje się przy tym na wypowiedź rzecznik Służby Więziennej.
Tyle że i na ten tekst zareagował Leśkiewicz. Tym razem rzecznik IPN opublikował oświadczenie prof. Daniela Wincentego. W dokumencie historyk potwierdza, iż prowadził omawiane zajęcia w areszcie i zaznacza, że... towarzyszył mu przy nich Nawrocki.
"Kłamstwo ma krótkie nogi"
– komentuje Leśkiewicz.
Szanowni Państwo, Służba Więzienna twierdzi, że nie było zajęć współprowadzonych przez @NawrockiKn w AŚ w Gdańsku. Oto oficjalne oświadczenie prof. Daniela Wicentego, który razem z K. Nawrockim prowadził te zajęcia w 2014 r. Kłamstwo ma krótkie nogi … https://t.co/efWp3jQAX4 pic.twitter.com/j1jvOMVsHu
— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) March 25, 2025