Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

"On jest strasznie śliski". Mentzen o Trzaskowskim: Nie bierze odpowiedzialności za cokolwiek

"Nie podoba mi się jego sposób kluczenia. On jest taki strasznie śliski. Jak się mu zada pytanie, on potrafi bardzo dobrze tak zrobić, żeby na nie nie odpowiedzieć" - ocenił Rafała Trzaskowskiego Sławomir Mentzen. "Wszystkie sukcesy są jego, nawet jak nie ma z nimi nic wspólnego, a wszystkie porażki to on w ogóle nie wie o co chodzi i nie ma z tym "absolutnie nic wspólnego"" - dodał Mentzen w wystąpieniu na swoim kanale Youtube.

Reklama

Kandydat Konfederacji podsumowywał swoje rozmowy z Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim. "Widać bardzo dobrze, że z Trzaskowskim jesteśmy zupełnie po drugiej stronie barykady. Że Trzaskowski reprezentuje ludzi, którzy chcą wchodzić do szkół i robić sieczkę z mózgu naszym dzieciom. Na co ja się zupełnie nie zgadzam" - podkreślił, mówiąc o pytaniu dotyczącym podejścia do LGBT. Zaznaczył wówczas, że był to jedyny temat, który budził emocje u Rafała Trzaskowskiego.

Podsumowując, nie widzę żadnego powodu, żeby głosować na Rafała Trzaskowskiego. To jest człowiek, który po prostu reprezentuje tą lewicową agendę, z którą ja się nie zgadzam. To jest człowiek, który jest za ograniczeniem wolności słowa, wprowadzeniem tej ustawy o mowie nienawiści. To jest człowiek, który popiera te wszystkie transformacje klimatyczne. Który popiera kierunek Unii Europejskiej. Który będzie w stanie zgodzić się na przekazanie Unii Europejskiej kolejnych kompetencji. To jest człowiek, z którym się w najważniejszych sprawach zwyczajnie nie zgadzam

– grzmiał Mentzen.

Ale dodał też krytykę samego sposobu wypowiadania się Trzaskowskiego. "Co więcej, nie podoba mi się jego sposób kluczenia. W wielu wywiadach to było widać. Tutaj może najmniej, bo wydusiłem od niego kilka deklaracji, których wcześniej nie udało się wydusić. On jest taki strasznie śliski. To znaczy, jak się mu zada pytanie, on potrafi bardzo dobrze tak zrobić, żeby na nie nie odpowiedzieć. Troszeczkę jak Hołownia. Zwróćcie uwagę, że jak jest jakiś sukces, to jest jego sukces" - zaznaczył.

Jeżeli jakieś szpitale w Warszawie uzyskały dofinansowanie, to jest jego sukces. Pomimo, że nie miał z tym nic wspólnego, bo po prostu szpitale napisały wnioski, dostały od kogoś kasę, a Trzaskowskiego tam w ogóle nie było. Natomiast jak w Warszawie albo w Platformie coś nie działa, ktoś zrobi jakąś głupotę, to on albo o tym nie wie, albo w ogóle nie słyszał. Albo to jacyś urzędnicy, których nie będzie cenzurował. Czyli wszystkie sukcesy to są jego, nawet jak nie ma z nimi nic wspólnego, a wszystkie porażki to on w ogóle nie wie o co chodzi i nie ma z tym "absolutnie nic wspólnego". Drażni mnie taki brak możliwości wzięcia na siebie odpowiedzialności za cokolwiek

– podkreślił Sławomir Mentzen.

Jako przykład dał aferę NASK, w której Trzaskowski "oczywiście o niczym nie wie" i jest zdziwiony, że "jacyś ludzie z nim związani wydają olbrzymie pieniądze, żeby szkalować" Sławomira Mentzena i Karola Nawrockiego. Trzaskowski zapewniał, że nie ma z tym nic wspólnego, a to, że jego przyjaciele wypuszczają tydzień wcześniej te hejtujące spoty "to nie prawda i było odwrotnie". Mentzen przypomniał, że nawet proplatformerski Demagog zweryfikował tu słowa Trzaskowskiego jako fałsz.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama