A tymczasem Trzaskowski w ciągu kilku dni stracił około 1/4 poparcia, pozwalając swojemu głównemu rywalowi na zmniejszenie sondażowego dystansu o ponad połowę. Co poszło nie tak? Dwa czynniki zewnętrzne zdecydowały: możliwość zorganizowania debaty przez TV Republika i to, że wziął w niej udział jeden z najważniejszych polityków obozu władzy Szymon Hołownia. Hołownia nie chciał dać się zakopać żywcem Tuskowi.
Ale był też obiektywny czynnik, który zaskoczył chyba nawet zwolenników Trzaskowskiego: bardzo słaba psychika.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
W czasie ustawianej przez TVP debaty Trzaskowski zachowywał się jak człowiek mocno przemęczony. Dzień później – tak jakby ktoś podkręcił mu obroty. Nie zgadując przyczyn: dla wyborców okazał się dmuchanym rekinem, z którego po nakłuciu schodzi powietrze. Plasterek może już nie pomóc.