Egzotyczny - jak na warunki polskiej sceny politycznej - duet rozgrzał opinię publiczną ogłoszoną w ostatnim czasie wspólną inicjatywą – zainicjowaniem ruchu społecznego „Tak dla Rozwoju”. Jego działalność ma się skupiać na doprowadzenia do realizacji kluczowych inwestycji - w tym Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Rozwój Polski nie ma barw politycznych, służy wszystkim różnych ideologii, różnych przekonań i wszyscy razem powinniśmy pracować dla rozwoju naszego kraju - argumentował decyzję polityk PiS.
Po festiwalu hejtu, jakiego doświadcza polityk, zawieszeniu jej w prawach członka klubu parlamentarnego Lewicy oraz uruchomionej procedurze dyscyplinarnej wewnątrz partii Razem, Matysiak się nie ugina.
W rozmowie z red. Agnieszką Gozdyrą tylko dolała oliwy do ognia.
- Czy dla pani postacią bardziej wiarygodną w kwestii tego projektu (CPK) jest pan Marcin Horała niż pan Maciej Lasek? - zwróciła się dziennikarka.
Matysiak odparła:
„tak. Przynajmniej po tych siedmiu miesiącach, kiedy pan Lasek jest wiceministrem. Przypomnę, że w poprzednim roku i poprzedniej kadencji Sejmu pan Maciej Lasek budował swoją pozycję polityczną na sprzeciwie wobec tej inwestycji”.
Oto fragment rozmowy:
W #bezogrodek @rdcpolskieradio posłanka @PolaMatysiak przyznała, że w kwestii #CPK @mhorala wydaje jej się bardziej wiarygodny niż @LasekMaciej ⬇️ pic.twitter.com/VquD9rPO8k
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) June 30, 2024