Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Nowelizacja ustawy o SN wraca do Sejmu. Müller: Cała sytuacja stawia opozycję w klinczu

"Ustawa to nie Pismo Święte, można zmieniać ją, jeżeli uznamy, że przepisy działają niedoskonale" - stwierdził rzecznik rządu Piotra Müller w rozmowie z Michałem Rachoniem na temat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Rzecznik rządu odniósł się tym samym do krytyki projektu, który ponownie trafi pod obrady Sejmu. Podkreślił także, że nie wziął się on znikąd, a stawką w tej kwestii są unijne środki dla Polski.

TVP Info

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka przyjęła projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z poprawką Prawa i Sprawiedliwości do przepisu przejściowego ustawy dotyczącą rozszerzenia zapisu odnoszącego się do możliwości składania przez sędziów wniosków do Naczelnego Sądu Administracyjnego o wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań w sprawach należących przed zmianą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN.  

Z Sejmu do komisji projekt nowelizacji trafił na wniosek członka Zjednoczonej Prawicy - Solidarnej Polski. Dziś posłowie ponownie mają się nad nim pochylić. "Gdzie rządzący będą szukać większości, żeby ją (ustawę o zmianach w SN) przyjąć?" - zapytał red. Michał Rachoń w programie #Jedziemy na antenie TVP Info rzecznika rządu Piotra Müllera.

"Przede wszystkim zacznijmy od tego, że ten projekt nie wziął się znikąd. On wynika wyłącznie z tego, ze chcemy uruchomić środki z Krajowego Planu Odbudowy. Gdyby nie to, to tej ustawy by nie było. A skoro idziemy tą ścieżką - próby odblokowania środków unijnych dla Polski, to ten projekt jest dziś w Sejmie"

- odpowiedział rzecznik rządu. Według niego sytuacja stawia w "niewygodnym klinczu" opozycję. "Cały czas krzyczeli, że chcą środków z Unii Europejskiej, teraz projekt, który ma to na celu, leży w Sejmie. Albo poprą ten projekt, albo się wstrzymają - co też da przejście tej ustawie" - stwierdził.

"Ustawa, to nie Pismo Święte"

Müller odparł też zarzuty, że ustawa jest "niedoskonała". "Wiele różnego rodzaju przepisów prawa można zmieniać w przyszłości. jeżeli się okaże, że coś działa w sposób niewłaściwy, to w razie czego, można zmodyfikować przepisy. Na tym polega proces legislacyjny" - stwierdził.

"Ustawa to nie Pismo Święte, można zmieniać ją, jeżeli uznamy, że przepisy działają niedoskonale"

- powiedział.

Redaktor Rachoń poruszył również kwestię wypowiedzi lidera Polski 2050, który stwierdził, że opozycja poprze projekt, jeżeli zostanie zmieniona marszałek Sejmu. "Pan minister się śmieje, ale Szymon Hołownia naprawdę to powiedział, nie płakał przy tym" - zaznaczył prowadzący.

"Rozumiem, no to strategia godna wodzów, którzy przegrywali największe bitwy na świecie. To pokazuje też w jaki sposób funkcjonuje część opozycji, jakieś deale śmieszne, że co? On chce odblokować środki dla Polski, ale pod warunkiem, że dostanie stanowisko marszałka Sejmu"

- skomentował rzecznik rządu. Müller podkreślił również, że "nie ma rządu mniejszościowego". "Niestety zmartwię Szymona Hołownię i Donalda Tuska. Różnimy się w tej jednej sprawie (z Solidarną Polską), ale w pozostałych kwestiach głosujemy wspólnie i będziemy głosować wspólnie do końca kadencji, a pod koniec tej kadencji wspólnie wystartujemy w wyborach. Liczę na to, że Polacy docenią to, że właśnie tę wspólną politykę prowadziliśmy przez osiem lat i powierzą nam stery rządu na kolejne cztery lata" - powiedział.  

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#Sąd Najwyższy #Piotr Muller ##Jedziemy #opozycja #PO

Mateusz Święcicki