Sejm uchwalił dziś nowelizację Kodeksu karnego zakładającą, że przestępstwem jest doprowadzenie do obcowania płciowego mimo braku zgody drugiej osoby. Za zgwałcenie sprawcy grozić będzie od dwóch do 15 lat więzienia. "Pobłażliwość polskich sądów wobec przestępców seksualnych jest powszechnie znana. 51% przestępstw zgwałcenia to są sprawy, gdzie wyroki są śmieszne. Opiewają zaledwie na karę do dwóch lat pozbawienia wolności, podczas gdy dolna granica właśnie wynosi dwa lata" - skomentował tę decyzję Marcin Warchoł, poseł Suwerennej Polskid
Za przyjęciem noweli Kodeksu karnego zagłosowało 335 posłów, przeciw było 44, 47 wstrzymało się od głosu.
W PiS 94 posłów poparło nowelizację, przeciw było 26, wstrzymało się 47, a 22 nie głosowało.
Przeciw nowelizacji zagłosowało 15 posłów Konfederacji (trzech nie głosowało) i trzech posłów koła Kukiz'15 (czyli wszyscy).
W Koalicji Obywatelskiej 154 posłów poparło nowelizację, trzech nie głosowało.
W Polsce 2050-TD za było 30 posłów, a trzech nie głosowało.
Wśród posłów PSL nowelizację poparło 29 parlamentarzystów, dwie osoby nie głosowały.
Za nowelizacją głosował cały 26-osobowy klub Lewicy.
Według nowelizacji, za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku zgody. Za czyn ten grozić będzie od dwóch do 15 lat pozbawienia wolności (obecnie to od dwóch do 12 lat).
Dotychczasowa definicja gwałtu, którą ma zastąpić ta zawarta w nowelizacji, pochodzi z 1932 r. i brzmi: "Kto przemocą, groźbą bezprawną albo podstępem doprowadza inną osobę do poddania się czynowi nierządnemu (...) podlega karze więzienia".
Przyjęta ustawa zawiera też przepis, że gdy sprawca przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody lub też wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Po głosowaniu, w Sejmie odbyła się konferencja prasowa z udziałem parlamentarzystów PiS oraz Suwerennej Polski.
Krzysztof Szczucki (PiS) przyznał: "my jako środowisko Prawa i Sprawiedliwości jesteśmy za tym, żeby surowo karać przestępców".
"Gwałt to bardzo poważne przestępstwo, które pozostawia u ofiary traumę na całe życie. Surowe karanie powinno przede wszystkim polegać na rozważeniu podwyższenia kary, a nie na rozmywaniu definicji zgwałcenia. Jeżeli chcemy zapewnić ofiarom tego przestępstwa pewność, że sprawca zostanie zatrzymany, osądzony i ukarany, to nie możemy do kodeksu karnego wprowadzać pojęć, które budzą i wywołują mnóstwo wątpliwości"
💬 Poseł PiS @KrzSzczucki: My jako środowisko Prawa i Sprawiedliwości jesteśmy za tym, żeby surowo karać przestępców. Gwałt to bardzo poważne przestępstwo, które pozostawia u ofiary traumę na całe życie. Surowe karanie powinno przede wszystkim polegać na rozważeniu podwyższenia… pic.twitter.com/MzznynFFrp
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 28, 2024
Marcin Warchoł (Suwerenna Polska) ocenił, że "pobłażliwość polskich sądów wobec przestępców seksualnych jest powszechnie znana. 51% przestępstw zgwałcenia to są sprawy gdzie wyroki są śmieszne".
Bo - jak rozwinął - "opiewają zaledwie na karę do dwóch lat pozbawienia wolności, podczas gdy dolna granica właśnie wynosi dwa lata".
"Ta pobłażliwość sądów prowadzi do rozzuchwalania przestępców seksualnych. My jako rząd Zjednoczonej Prawicy postawiliśmy temu tamę. Wprowadziliśmy konkretne rozwiązania chroniące ofiary przestępstw, wprowadziliśmy rejestr pedofilów. Jak pamiętamy Platforma tego rozwiązania nie poparła. Wprowadziliśmy obligatoryjny, dożywotni zakaz pracy z dziećmi"
I dalej - "Platforma nie poparła tego rozwiązania również. Wprowadziliśmy wreszcie recydywę seksualną. Dla tych, którzy po raz kolejny wracają do tego obrzydliwego przestępstwa, wyrok będzie zdecydowanie surowszy. Wprowadziliśmy zaostrzenie kar dla tych, którzy krzywdzą tych najbardziej niewinnych, czyli dzieci".
💬 Poseł @marcinwarchol: Pobłażliwość polskich sądów wobec przestępców seksualnych jest powszechnie znana. 51% przestępstw zgwałcenia to są sprawy gdzie wyroki są śmieszne. Opiewają zaledwie na karę do dwóch lat pozbawienia wolności, podczas gdy dolna granica właśnie wynosi dwa… pic.twitter.com/IfYcLxqlzW
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 28, 2024