15 października 2023 roku odbyły się wybory parlamentarne, wskutek których Donald Tusk doszedł do władzy - wraz ze swoimi koalicjantami.
I choć cała ta ekipa, jeszcze w trakcie kampanii wyborczej, niosła na ustach szereg obietnic i haseł, mających dać zwycięstwo w wyborach, niewiele z nich faktycznie zostało zrealizowanych. Bo jak stwierdził sam szef obozu rządzącego: "dostałem 31%, więc zrobiłem jedną trzecią z tego, co obiecałem. Chyba uczciwy rachunek!".
Polacy ocenili Tuska
Po tych dwóch latach, przeprowadzono liczne sondaże, z których wynika że Polacy nie są zadowoleni z tego okresu. Raz - niespełnione obietnice, dwa - Donald Tusk na stanowisku premiera.
Przykłady poniżej:
Ale bez obaw - znaleźli się i tacy, którzy bronią Tuska i kwestii niespełnionych obietnic. Jeden z przykładów poniżej:
Berek też już tłumaczy rząd
Kwestię niespełnienia obietnic wyborczych "bronił" również Maciej Berek, którego Donald Tusk, w ramach lipcowej rekonstrukcji rządu, powołał do "kontroli" prac rządu.
Staramy się zrealizować wszystkie zobowiązania. Warunki są niełatwe, co dla osób, które patrzą na skalę wykonania zobowiązań nie jest przekonującym wytłumaczeniem. Staramy się zrobić wszystko, co możemy
– stwierdził na antenie Radia Zet.
Co więcej - minister Tuska „ufa, że z każdym miesiącem procent zrealizowanych obowiązani będzie rósł”.
- Obyśmy się do tych 100 proc. zbliżyli jak najszybciej, ale ta kadencja jest interwałem, po którym będziemy rozliczeni z całości naszej pracy
– powiedział, chyba zapominając o "100 konkretach na pierwsze 100 dni".
Berek został zapytany również o jeden z powyżej przywołanych sondaży - konkretnie o ten, w którym 60 proc. respondentów twierdzi, że rząd nie spełnił ich oczekiwań.
Polityk ocenił, że... jest to „niepokojące” i jak dodał: - Pokazujące, że musimy lepiej pracować i komunikować rzeczy, które są realizowane, może nie ze wszystkim potrafimy dotrzeć. - Robimy wszystko, żeby pokazać, że jesteśmy ekipą, która potrafi zrealizować program i będziemy się starali przekonywać do tego wszystkich obywateli i obywatelki.