Kolejny głodujący w Sejmie rolnik w Sejmie zasłabł i wezwano do niego karetkę pogotowia - poinformowano w Telewizji Republika. To już trzeci rolnik z protestu głodowego, który musi zostać zaopatrzony przez służby medyczne.
9 maja grupa 11 rolników rozpoczęła protest w Sejmie domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie. Do Sejmu weszli na przepustki zgłoszone przez Konfederacje i PiS. Tydzień temu rozpoczęli strajk głodowy.
W sobotę dwóch protestujących musiało przerwać głodówkę. Jak powiedział Mariusz Borowiak ze Związku Rolniczego Orka, rolnicy, którzy trafili do szpitala, zostali nawodnieni i podano im lekarstwa. "Zaproponowano im dalszą hospitalizację, ale poczuli się na tyle dobrze, że chcieli wrócić do Sejmu, jednak Straż Marszałkowska ich nie wpuściła" - dodał Borowiak.
- Obowiązkiem tych, którzy sprawują władzę, jest rozmowa z obywatelami. Takie traktowanie protestujących jest niezrozumiałe, szokujące - skomentował w Telewizji Republika prezydencki minister Wojciech Kolarski.