Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Tusk: Ukraina kupiła bezcenny czas dla Polski i całej Europy; Rosja jest bezradna w planach wobec reszty Europy, bo Ukraina wzięła na siebie ciężar • • • Tusk: Polska będzie reprezentowana na szczycie w Paryżu; jestem umówiony na rozmowę w cztery oczy z prezydentem Macronem przed tym spotkaniem • • •

Niejawne posiedzenie i uchylony wyrok skazanego za zabójstwo. Podważono status sędziego

Sąd pierwszej instancji skazał Wojciecha W. na 15 lat więzienia za zabójstwo. Ale Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok z powodu - jego zdaniem - nienależytej obsady sądu pierwszej instancji. Podważono status sędziego, który orzekał, a oskarżony o morderstwo może się tylko uśmiechnąć - sporo wody w Wiśle jeszcze upłynie, zanim będzie mógł ponieść odpowiedzialność.

Sędzia
Sędzia
fot. Fotomag - Gazeta Polska

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił dziś wyrok sądu I instancji w sprawie Wojciecha W. oskarżonego o zabójstwo właściciela komisu samochodowego w sierpniu 2000 r. Powodem uchylenia wyroku była tzw. bezwzględna przesłanka odwoławcza, czyli udział w składzie sądu sędziego, którego status jest kwestionowany przez innych sędziów.

Posiedzenie niejawne, wyrok uchylony

Decyzja zapadła na posiedzeniu niejawnym. W związku z tym, że jeden z zarzutów apelacji obrońcy oskarżonego dotyczył tzw. bezwzględnej przyczyny odwoławczej, czyli poważnego naruszenia procedury karnej, sąd – zgodnie z taką możliwością prawną – nie skierował sprawy na rozprawę apelacyjną, ale rozstrzygnął ją właśnie na posiedzeniu.

O decyzji Sądu Apelacyjnego w Poznaniu poinformował dziennikarzy po wyroku obrońca oskarżonego adw. Marek Siudowski. „Sąd uwzględnił zarzut apelacji podniesionej przez obronę oskarżonego, dotyczącej nieprawidłowej obsady sądu I instancji i uchylił wyrok sądu I instancji w całości” – powiedział.

Dodał, że powodem podjęcia takiej decyzji były „zastrzeżenia co do bezstronności i niezawisłości sędziego orzekającego w składzie sądu I instancji”. Chodzi tu o byłego prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu sędziego Daniela Jurkiewicza odwołanego ze stanowiska przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Czwartkowa decyzja sądu apelacyjnego oznacza, że proces Wojciecha W. prowadzony będzie od początku przed Sądem Okręgowym w Poznaniu.

Adw. Siudowski przypomniał, że w toku procesu przed sądem I instancji dwukrotnie składał wnioski o wyłączenie ze składu sędziowskiego sędziego Jurkiewicza. Sąd wnioski odrzucał. W czwartek w sądzie adwokat przyznał, że w odniesieniu do spraw, w których uczestniczył jako obrońca, to już trzeci – i trzeci dotyczący zbrodni zabójstwa – wyrok wydany z udziałem sędziego Jurkiewicza, który został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Zbrodnia z 2000 roku wyjaśniona po latach

Do zbrodni, o którą oskarżono Wojciecha W. doszło w nocy 31 sierpnia 2000 r. przy ul. 28 Czerwca 1956 r. w Poznaniu. Sprawy zabójstwa 25-letniego właściciela komisu samochodowego początkowo nie udało się rozwiązać. Po latach wrócili do niej poznańscy eksperci z Archiwum X wraz z prokuratorami z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Śledczy informowali, że zatrzymanie w 2023 r. Wojciecha W. było możliwe dzięki ponownej analizie śladów, ujawnieniu nowych dowodów i wykorzystaniu nowoczesnych technik kryminalistycznych.

Według ustaleń śledztwa 30-letni wówczas Wojciech W. wszedł na teren komisu pokrzywdzonego. Ukrył się tam i czekał na jego przyjazd. Gdy ofiara przybyła do biura, poszedł za nią, a gdy spała, zadał jej kilka ciosów siekierą w głowę. Śledczy ustalili, że Wojciech W., zacierając ślady zbrodni, miał podpalić gazety i uciec. Dym wydobywający się z pomieszczeń biurowych komisu zaalarmował mieszkańca pobliskiej kamienicy. Wezwani na pomoc strażacy ugasili ogień i znaleźli nieprzytomnego pokrzywdzonego. Ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie zmarł kilka dni później, nie odzyskawszy przytomności. Śledczy ustalili, że przyczyną zgonu 25-latka były rozległe obrażenia czaszkowo–mózgowe. 

Proces Wojciecha W. przed Sądem Okręgowym w Poznaniu ruszył w czerwcu 2024 r. Mężczyzna nie przyznał się w sądzie do dokonania zbrodni. Wojciech W. znał ofiarę. Na kilka miesięcy przed zabójstwem mieszkał w jego domu i pomagał mu w różnych pracach. W toku procesu świadkowie wskazywali m.in. na konflikt między mężczyznami, a także na romans oskarżonego z partnerką zamordowanego Sławomira S. (kobieta została później żoną Wojciecha W.).

Prokuratura w mowie końcowej wniosła o uznanie winy Wojciecha W. i wymierzenie mu kary dożywotniego więzienia, a także o zasądzenie na rzecz oskarżycielki posiłkowej – matki pokrzywdzonego Sławomira S. – nawiązki 100 tys. zł. Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej poparł wnioski prokuratury. Obrońca Wojciecha W. wniósł o uniewinnienie oskarżonego, wskazując m.in., że wersja przyjęta przez prokuraturę w akcie oskarżenia nie wytrzymuje konfrontacji z materiałem dowodowym.

W grudniu 2024 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał winę oskarżonego i skazał go na 15 lat pozbawienia wolności. Sąd zasądził także na rzecz matki zabitego mężczyzny – oskarżycielki posiłkowej – 100 tys. zł nawiązki.

W uzasadnieniu orzeczenia sędzia Daniel Jurkiewicz odniósł się do podnoszonego przez obrońcę oskarżonego zarzutu dotyczącego składu sądu i podkreślił, że "dwukrotnie był przeprowadzany test bezstronności sędziego i za każdym razem nie zakwestionowano tej bezstronności". Jak się okazało - do czasu. Na tej samej podstawie, podważania statusu sędziów przez innych sędziów, wyroki nawet najcięższym przestępcom uchylane są regularnie.

 



Źródło: PAP

#prokuratura #zabójstwo

Michał Kowalczyk