Bracia Kowalczykowie opowiadali, że wybuch był aktem protestu przeciwko komunistycznej władzy. Podkreślili, że przygotowano go tak, aby nikt nie zginął. Do wybuchu doszło w nocy z 5 na 6 października 1971 roku, na kilkanaście godzin przed akademią, na której miano odznaczyć funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, wśród których byli ludzie odpowiedzialni za stłumienie robotniczych protestów na Wybrzeżu.
Zmarł Ryszard Kowalczyk, współautor wysadzenia auli WSP w Opolu w sprzeciwie wobec krwawego stłumienia protestów na Wybrzeżu #grudzień70 pic.twitter.com/M6vm8UEaPj
— IPN (@ipngovpl) 18 października 2017
Za to działanie, w 1972 roku, Sąd Wojewódzki w Opolu skazał Jerzego Kowalczyka na karę śmierci, zaś Ryszardowi wymierzył karę 25 lat więzienia. Za sprawą tego, że za Jerzym wstawiło się wielu znanych działaczy opozycji, Rada Państwa, zamieniła mu wyrok na 25 lat więzienia. Bracia Kowalczykowie wyszli z więzienia w latach 80-tych, jednak ostatecznie zrehabilitowani zostali dopiero w 2005 roku.