Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »
Z OSTATNIEJ CHWILI
BNS: Czterech amerykańskich żołnierzy, którzy zaginęli podczas ćwiczeń na Litwie, nie żyje • • •

"Nie uczą się na własnych błędach". Niemcy - mimo ostrzeżeń - stawiają na współpracę z Chinami

Belgijski ekspert ds. energetyki, profesor uniwersytetu w Liege, Damien Ernst ocenił, że "Niemcy nie potrafią uczyć się na swoich błędach oraz desperacko dążą do ustanowienia uprzywilejowanych powiązań handlowych z Chinami, aby odzyskać pozycję przemysłowego lidera". Odniósł się w ten sposób do decyzji rządu Olafa Scholza, aby nie blokować zakupu przez chińską firmę udziałów w terminalu kontenerowym w hamburskim porcie.

pixabay.com / tvjoern

"Niemcy stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla wielu krajów UE"

- podkreślił Belg w rozmowie z Polską Agencją Prasową. 

Zastanawiając się nad źródłem tego strukturalnego problemu ekspert zwraca uwagę na nagminne powiązania niemieckich polityków z biznesem. Przykładem tego jest - jego zdaniem - gładkie przechodzenie "emerytowanych" polityków do pracy w sektorze prywatnym.

"Należy też zauważyć, że niemiecki przemysł już od ładnych kilku lat tracił swój blask, a kryzys gazowy to pogorszył. Wygląda na to, że Niemcy desperacko dążą do ustanowienia uprzywilejowanych powiązań handlowych z Chinami, aby odzyskać pozycje przemysłowego lidera. Nadszedł czas, aby RFN przyznała - zwłaszcza przed sobą - że nie jest już wyjątkowym krajem w Europie z nadzwyczajną gospodarką, ale jednym z wielu państw, które skorzystałoby na działaniu w sposób solidarny z całą UE"

- ocenia profesor Ernst.

Podkreśla, że Niemcy przez wiele lat mogły być dumne ze swojej gospodarki, ale teraz jest ona zagrożona - zwłaszcza przemysł samochodowy.

"Niemcy muszą zdać sobie sprawę, że nie mogą już zachowywać się jakby były czempionem UE, z którego osiągnięć korzysta cała Europa. Zajmie im trochę czasu, zanim uświadomią sobie, jakie jest ich właściwe miejsce w Europie. Byłby to pierwszy dobry krok do uzmysłowienia swoich błędów, które pogrążyły całą Unię w głębokim kryzysie, a także sprzyjały prawdopodobnie wybuchowi wojny na Ukrainie"

- konkluduje belgijski ekspert.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

mm