W sądownictwie trwa chaos polegający na podważaniu przez sędziów statusu innych sędziów. Nazywa się ich "neo" oraz grozi się im pozbawieniem pracy. - Nie ma czegoś takiego jak „neo”, „tzw. neo”, czy „ sędzia konstytucyjny” albo „ustawowy”. Te sztuczne, populistyczne twory służą podsycaniu emocji i kierowaniu nienawiści na tę część środowiska sędziowskiego, która służąc Ojczyźnie i Obywatelom powiedziała - NIE kastowości - podsumowuje jeden z sędziów.
Sędzia Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel stwierdził, że "osoby powołane na stanowiska sędziowskie bez wniosku prawowitej KRS nie korzystają z konstytucyjnej gwarancji nieusuwalności sędziów" i że "stanowiska i funkcje stworzone wyłącznie mocą ustawy można znieść także ustawą, co nie jest absolutnie tożsame z koniecznością unieważnienia wszystkich czynności podejmowanych przez osoby takie ustawowe stanowiska zajmujące".
Krótko mówiąc - już wprost mówi się o weryfikacji sędziów i ich usuwaniu ze stanowisk tylko dlatego, że część środowiska sędziowskiego kwestionuje legalność ich powołania po 2017 r. I mimo, że tacy sędziowie mieliby być usunięci jako "nie-sędziowie", to decyzje przez nich podjęte mogłyby pozostać w obiegu.
Po co tyle słów wystarczy powiedzieć prawdę. Sędzia konstytucyjny to taki, którego namaszczała "Kasta" czyli grupa osób trzymających władzę w KRS, bo tylko ONI wiedzieli KTO ZASŁUŻYŁ na awans. Odsunięcie KASTY od wpływu musiało spotkać się ze sprzeciwem i stworzeniem koncepcji, która nie ma nic wspólnego z art.187 Konstytucji. Nic nowego , metody walki o powrót do wpływów są takie same zawsze, tylko "profesorowie" się zmieniają
– wskazuje Kamila Borszowska-Moszowska, sędzia Sądu Okręgowego w Świdnicy.
🤔 Po co tyle słów wystarczy powiedzieć prawdę. Sędzia konstytucyjny to taki, którego namaszczała "Kasta" czyli grupa osób trzymających władzę w @KRS, bo tylko ONI wiedzieli KTO ZASŁUŻYŁ na awans. Odsunięcie KASTY od wpływu musiało spotkać się ze sprzeciwem i stworzeniem…
— Kamila Borszowska-Moszowska (@Kamilabormosz) February 16, 2025
Pomysły sędziego Wróbla skomentował też Oskar Kida.
- Niestety ale coraz częściej mamy do czynienia ze „specjalistami” którzy zwyczajnie nie wiedzą o czym piszą a potem ryzykują swój autorytet, żeby bronić beznadziejnie głupich pomysłów obecnej władzy. Takim właśnie pomysłem jest koncepcja „sędziego ustawowego” - napisał.
Pani sędzia @Kamilabormosz trafnie podsumowała wymysły prof. Wróbla. Niestety ale coraz częściej mamy do czynienia ze „specjalistami” którzy zwyczajnie nie wiedzą o czym piszą a potem ryzykują swój autorytet, żeby bronić beznadziejnie głupich pomysłów obecnej władzy. Takim… https://t.co/yFdrDnPCr1
— Oskar Kida (@KidaOskar) February 16, 2025
Na fakt, że sędzia jest sędzią, a nie "neo-sędzią" zwraca uwagę Jarosław Tekliński, sędzia Sądu Rejonowego w Przasnyszu, przez Adama Bodnara odwołany z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Ostrołęce.
Pisałem wcześniej, że nie ma czegoś takiego jak „neo”, „tzw. neo”, czy „ sędzia konstytucyjny” albo „ustawowy”. Te sztuczne, populistyczne twory służą podsycaniu emocji i kierowaniu nienawiści na tę część środowiska sędziowskiego, która służąc Ojczyźnie i Obywatelom powiedziała - NIE kastowości. Wiem, że nie jestem sam. Mało tego jest Nas wielu.
– napisał.
Szanowni Państwo,
— Jarosław Tekliński (@J_Teklinski) February 16, 2025
pisałem wcześniej, że nie ma czegoś takiego jak „neo”, „tzw. neo”, czy „ sędzia konstytucyjny”albo „ustawowy”. Te sztuczne, populistyczne twory służą podsycaniu emocji i kierowaniu nienawiści na tę część środowiska sędziowskiego, która służąc Ojczyźnie i… https://t.co/AmNMVoC1Fy