Konwencja w Łodzi. Wystąpienie Nawrockiego
Dziś w Łodzi została zorganizowana konwencja Karola Nawrockiego. Kandydat na prezydenta na początku wystąpienia zwrócił się bezpośrednio do wyborców.
"Moi kochani rodacy, dziękuję, że jesteście ze mną z tak wielką wiarą i nadzieją na nasze zwycięstwo 18 maja. Idziemy po zwycięstwo dla Polski 18 maja! Jeszcze raz udowodnić, jak pisał śp. prezydent Lech Kaczyński, idziemy z Waszą wiarą i nadzieją udowodnić, że warto być Polakiem. O tym są te wybory!"
– powiedział.
Nawrocki podziękował za wsparcie prezydentowi Dudzie
Podkreślił, że "kampania prezydencka to czas pełen wyzwań, wrażeń, spotkań ze wspaniałymi Polkami i Polakami". Odniósł się także do obecności prezydenta RP Andrzeja Dudy.
"To nasze dzisiejsze spotkanie jest wyjątkowe wyjątkowo dla mnie, a myślę, że także dla wszystkich nas. Dzisiaj poparł mnie prezydent RP pan Andrzej Duda – człowiek, który w 2015 roku szedł tą samą drogą, którą idę dzisiaj ja do swojego zwycięstwa. Człowiek, który tak bardzo pomógł mi w czasie kampanii wyborczej dzieląc się swoimi doświadczeniami. Ale przede wszystkim to nasz prezydent, który przez 10 lat dbał o państwo polskie i jemu służył, a dziś jest jedną z ostatnich twierdz naszego bezpieczeństwa, zdrowego rozsądku, normalności w naszym państwie Donalda Tuska, które jest niczym więcej, tylko demokracją warczącą. Prezydent państwa polskiego jest ostatnia twierdzą tego państwa i normalności!"
– mówił.
Następnie przekazał podziękowania dla pozostałych osób.
"Bardzo dziękuję też wybitnemu intelektualiście panu redaktorowi Bronisławowi Wildsteinowi, za to, że dał świadectwo tego, jak wygląda nasza współpraca. To człowiek, który walczył z komuną przed 1989 rokiem, a dziś jest wybitnym pisarzem, człowiekiem wrażliwym, a co dla mnie najważniejsze, przyglądał się Pan mojej pracy w IPN. To, że dzisiaj Pan popiera mnie jako członek Komitetu Obywatelskiego reprezentując wszystkich wspaniałych ludzi z Komitetów Obywatelskich w całej Polsce, jest dla mnie wielkim zaszczytem, panie redaktorze. Bardzo dziękuję panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, najskuteczniejszemu politykowi w historii III RP! Członkowi opozycji antykomunistycznej, którego decyzje po roku 1989 kształtowały naszą rzeczywistość. Wśród tych decyzji jestem też ja. Ta odwaga całego środowiska Prawa i Sprawiedliwości, aby poprzeć kandydata bezpartyjnego, obywatelskiego, który nigdy nie był członkiem żadnej partii, jest dowodem na to, że najważniejsza jest Polska i obywatele będą mieli swojego reprezentanta w Pałacu Prezydenckim! Dziękuję wszystkim członkom kierownictwa PiS, radnym, sympatykom, którzy tak ciężko, z członkami Związku Solidarności pracujecie na nasz wspólny sukces"
– mówił.
Jego zdaniem "to wielka właściwość tego wydarzenia i tej kampanii wyborczej, że współpracują ze sobą politycy, obywatele i ludzie, którzy nigdy nie byli w partii polityczne, różne środowiska, którzy mają jedno wyzwanie - tym wyzwaniem jest Polska dobrobytu, normalna, bezpieczna, rozwijająca się".
"Marta, kocham Cię"
Nawrocki zwrócił się też do swojej małżonki Marty.
"Tutaj na scenę zaprosiła mnie moja wspaniała żona, którą oczywiście kocham, więc jestem wobec niej mało obiektywny. Marta, Kocham Cię. Żona bardzo wrażliwa, trójka naszych dzieci jest tego najlepszym dowodem. Ale też kobieta twarda i zdecydowana, która służyła państwu polskiemu. Mam nadzieję, że będzie dalej służyć jako przyszła pierwsza dama, bo doskonale do tej funkcji się nadaje"
– mówił.
1000 lat od koronacji Chrobrego
Kandydat na prezydenta mówił także o 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego.
"1000 lat od koronacji Bolesława Chrobrego, od naszej polskiej korony, determinuje w jakimś stopniu to nasze spotkanie, każe sięgnąć w przyszłość, spojrzeć, kim my właściwie jesteśmy jako współcześni Polacy. Cieszę się, że wszystkie środowiska polityczne w państwie polskim dostrzegły tą rocznicę nawiązując do tego, co wydarzyło się 1000 lar temu. Mam narażenie, że nie wszyscy zrozumieli, czym jest symbolika koronacji Bolesława Chrobrego. Był to nasz król, który postawił na suwerenność, także względem dzisiejszego państwa niemieckiego, a ówczesnych Prus, dla którego suwerenność była najważniejsza. Był to władca, który związał nas na wieki z wartościami chrześcijańskimi, kulturą łacińską. W kolejnych wiekach do tych naszych doświadczeń i emocji, z którymi siedzimy dzisiaj, jako współcześni Polacy, na tej Sali, dołączały kolejne wartości, które wynikały z naszej historii i doświadczeń narodu tolerancyjnego. O tym mówi Polska Jagiellonów oraz II RP. Narodu solidarności, wolności przenoszonej mimo zaborów, dwóch okupacji – tej niemieckiej i sowieckiej. To są wartości, które rysują płótno dzisiejszych emocji i wartości współczesnych Polaków, nas tutaj, jak siedzimy. Suwerenność, wolność, otwartość na inne kultury i tolerancja. Na te kultury, które nas szanują i nasze wartości. To wartości chrześcijańskie. To są wartości, o które jako prezydent RP będę się bił, będę ich strażnikiem i to obiecuję"
– wskazał.
Dodał, iż "znamy siebie, wiemy kim jesteśmy i jakim wartościom służymy. Dlatego dziś będziemy rozmawiać o Polsce jutra, myślimy o Polsce naszego jutra świadomi tego, że reżyserom narodowej amnezji – tym, którzy nam chcą historię i pamięć zabrać, nie pozwolimy na to, tam zapisana jest nasza wielkość, nasze ambicje, wartości".
Nawrocki do Tuska: "Nie zabierzecie nam naszej przeszłości!"
Nawrocki zwrócił się też bezpośrednio do premiera Donalda Tuska.
"Panie premierze Donaldzie Tusku, nie zabierzecie nam naszej przeszłości i wejdziemy odważnie w przyszłość, bo wiemy kim jesteśmy!"
– powiedział.
Ocenił też, że "wybory 18 maja to nie tylko wybór między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim".
"Ważne jest to, że w wyborach 18 maja zderzy się wytwór politycznego laboratorium, z briefów i sondaży złożony, a dla Donalda Tuska ustanowiony Rafał Trzaskowski, a naprzeciwko niego stanie człowiek z krwi i kości, z Polaków i dla Polaków ustanowiony. To ma znaczenie! Jeden z tych kandydatów nigdy nie był i nie będzie zakładnikiem żadnej partii politycznej, będzie zakładnikiem Polek i Polaków. Drugi jest nie tylko zakładnikiem biznesmenów i deweloperów w Polsce, ale także pana Sorosa i niemieckich fundacji. A my chcemy wolności i suwerenności!"
– wskazał.