Czy w kilkanaście dni można w obecnej prokuraturze awansować o kilka szczebli? Nie tylko można, ale mamy już konkretne przykłady, a najważniejszym jest nominowany przez Donalda Tuska na szefa Prokuratury Krajowej - Dariusz Korneluk. Jak ustaliła Niezalezna.pl, w ciągu zaledwie dwóch tygodni otrzymał dwa awanse. Co ciekawe, 28 lutego został prokuratorem Prokuratury Krajowej, a już dwa dni wcześniej minister sprawiedliwości Adam Bodnar ogłosił, że Korneluk wygrał "konkurs" i będzie kierował polską prokuraturą.
Kilka faktów dla przypomnienia.
"Stanowisko Prokuratora Krajowego zajmuje Dariusz Barski. Należy sformułować jednoznaczne żądanie odstąpienia przez premiera i ministra sprawiedliwości od prób nielegalnych zmian w prokuraturze, w szczególności na stanowisku Prokuratora Krajowego" - oznajmił wczoraj prezydent Andrzej Duda.
Podobne stanowisko przedstawia wielu prawników, ale po ataku w połowie stycznia na Prokuraturę Krajową, ekipa obecnie rządząca najpierw powołała Jacka Bilewicza na nieistniejącą funkcję p.o. prokuratora krajowego, a później zorganizowała pseudokonkurs na szefa PK. Ostatecznie premier Donald Tusk podpisał nominację na to stanowiska dla Dariusza Korneluka.
On z kolei wystosował dwa dni temu list otwarty do prokuratorów, asesorów, asystentów, urzędników i pracowników prokuratury, w którym czytamy m.in.:
"Przebieg kariery zawodowej, awanse i przeniesienia prokuratorów winny opierać się na przejrzystych i obiektywnych kryteriach, takich jak profesjonalizm i doświadczenie. Dotychczasowa polityka awansowa, oparta o arbitralne reguły w zakresie stosowania instytucji delegacji, doprowadziła do destabilizacji kadrowej jednostek szczebla rejonowego i okręgowego".
A jak to w ostatnich tygodniach wyglądało w przypadku samego Korneluka? Nasi rozmówcy często zwracali uwagę, że jeszcze całkiem niedawno pracował w "rejonie", czyli na najniższym szczeblu, aby w ostatnim czasie błyskawicznie awansować. Dlatego postanowiliśmy to sprawdzić i zwróciliśmy się z pytaniami do Prokuratury Krajowej. Dostaliśmy odpowiedź.
Okazuje się, że Dariusz Korneluk 12 lutego otrzymał powołanie na stanowisko prokuratora Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Natomiast już 28 lutego, czyli zaledwie kilkanaście dni później, awansował na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej.
Trzeba pamiętać, że show polegający na wysłuchaniu kandydatów w konkursie ogłoszonym przez Bodnara, jak i ogłoszenie jego zwycięzcy, odbyło się 26 lutego, czyli dwa dni przed awansem Korneluka do PK.
To o tyle zaskakujące, że koleżanka Korneluka ze stowarzyszenia Lex Super Omnia, a zarazem najsłynniejsza prokuratorka na platformie X, w ostatnich latach opublikowała serię wpisów krytykujących poprzednie szefostwo prokuratury za "szybkie awanse".
Nikt, kto mniej więcej obserwuje ostatnie awanse w @PK_GOV_PL, na wszystkich jej szczeblach - nie może mieć wątpliwości, że weryfikacja wszystkich prokuratorów i usunięcie ok. 2000 osób, które jawnie i świadomie realizowały politykę @ZiobroPL - to nie zemsta.
— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) December 2, 2023
To matematyka. pic.twitter.com/yxQCrr6kkI
Te tytuły i awanse prokuratorskie z ostatniej wyprzedaży w @PK_GOV_PL, i te wcześniejsze, nie pierwszej już świeżości - mają bardzo krótki termin przydatności do spożycia.
— e-wrzosek #FBPE🇪🇺🇵🇱🏳️🌈#FundamentalRights (@e_wrzosek) November 12, 2023
Niechybnie grożą biegunką.
Jeszcze dzisiaj poinformujemy również, jak to było z delegacjami od 12 stycznia, czyli po ataku ekipy Bodnara na prokuraturę. Dane są co najmniej zaskakujące.