Przełomowe postanowienie sądu
Według informacji do których udało nam się nieoficjalnie dotrzeć, prokuratura wskazała wyłącznie na jeden dowód w toczącym się postepowaniu, czyli na wyjaśnienia twórcy marki Red is Bad Pawła Szopy. To właśnie one miały zdecydować o „winie” Michała Kuczmierowskiego, Anny Wójcik, Pawła K. i innych podejrzanych w tej sprawie.
Sąd nie podzielił jednak argumentacji prokuratury i w uzasadnieniu stwierdził jednoznacznie, że wyjaśnienia Pawła Szopy są „niewiarygodne, zmienne, niekonsekwentne, sprzeczne” oraz zawierają różnego rodzaju „ogólności i nieścisłości”.
Należy podkreślić, że kontrola odwoławcza sądu w przypadku zabezpieczenia majątkowego jest identyczna jak w przypadku tymczasowego aresztu. Sąd musi sprawdzić, czy istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego czy nie. Jeżeli prawdopodobieństwo to jest nikłe lub nie ma go wcale, nie ma mowy ani o zabezpieczeniu majątkowym ani o areszcie tymczasowym
Niewiarygodny świadek
Osoba znająca kulisy sprawy, z którą rozmawiał portal Niezalezna.pl, przyznała, że mamy tu do czynienia z sytuacją bez precedensu. - Bo jeżeli Sąd Okręgowy (nie rejonowy) stwierdza, że główny świadek, na którym opiera się narracja prokuratury Korneluka jest niewiarygodny, to jest to bardzo znacząca odpowiedź. Orzeczenie sądu procedowane w oparciu o takie same zasady jak w przypadku aresztu, wskazuje na to, że wyjaśnienia Pawła Szopy to tak naprawdę stek kłamstw – słyszymy.
- Sąd Okręgowy przeprowadził ocenę tego jak wygląda wiarygodność osoby pomawiającej, wskazując na to, że do takich wyjaśnień (podobnie jak np. w przypadku Tomasza Mraza, który występuje w sprawie Funduszu Sprawiedliwości) należy podchodzić z wielką ostrożnością. Ci ludzie, zarówno Paweł Szopa, jak i Mraz mają po prostu swój interes procesowy, polegający na umniejszaniu swojej odpowiedzialności i obciążaniu innych osób. Być może liczą na zawieszenie kary, więc obciążają innych, po to, żeby sami mogli ponieść mniejszą karę, a to wpływa na wiarygodność ich relacji i wyjaśnień
– dodaje rozmówca Niezalezna.pl.
Zażalenie na areszt
Ciąg dalszy tej bulwersującej sprawy nastąpi niebawem, ponieważ według naszej wiedzy, obrońcy Pawła K. złożyli już zażalenie na decyzję o jego areszcie tymczasowym w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Wśród argumentów przemawiających za jego uchyleniem znajdzie się zapewne postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach, który zburzył narrację prokuratury, opartą na pomówieniach Pawła Szopy.
W sprawie rzekomych nieprawidłowości w RARS 1 grudnia 2023 r. wszczęto śledztwo na podstawie materiałów zgromadzonych przez CBA i zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożonych przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Podejrzany w sprawie, poszukiwany czerwoną notą Interpolu twórca marki Red is Bad Paweł Szopa został zatrzymany na Dominikanie pod koniec października 2024 r., a następnie rozpoczął współpracę z prokuraturą, składając wyjaśnienia obciążające urzędników RARS, w tym jej b. prezesa Michała Kuczmierowskiego. Wartość procesowa wyjaśnień Szopy jest kwestionowana przez obrońców pomawianych przez niego osób.