Swój krytycyzm i sprzeciw wobec inicjatywy Tuska politycy wyrażali w trakcie narady polityków PSL i Polski 2050.
Stwierdzili, że to bardzo zły pomysł i nic nie wnosi. Moim zdaniem jeżeli sytuacja się nie zmieni, albo nie przyjdą na głosowanie, albo się wstrzymają. Sam też mam spore wątpliwości. Wcześniej powinna pojawić się realna propozycja programowa, co nasz rząd zamierza zrobić dla Polski, jakie są jego priorytety. Potem głosowanie
– powiedział portalowi jeden z ważnych polityków PSL.
Twarde rozstrzygnięcia
Entuzjazmu dla wotum nie ma też w Polsce 2050.
To nie jest żadne nowe otwarcie. Nawet ci, którzy siedzą cicho i nie zgłaszają wątpliwości wiedzą, że to nie jest do końca dobre rozwiązanie. Nie zdziwię się, jeżeli kilku z nas wyrazi inne zdanie niż reszta. Chyba, że wcześniej rozstrzygniemy na twardo – robimy to i to, scalamy koalicję wokół realnych działań, które wszystkie akceptujemy
– uważa polityk tej formacji.
Do tej pory, na bardziej otwartą krytykę niż wewnętrzne narady zdecydował się marszałek-senior z PSL Marek Sawicki.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Uważam, że jeśli Tusk chce wotum zaufania dla rządu, to niech zaproponuje konstruktywne wotum nieufności i zmieni premiera. Jeśli koń nie ciągnie, to się go zmienia, a nie podstawia mu lżejszy wóz – powiedział mediom Sawicki w powyborczy poniedziałek.
Dzień po drugiej turze wyborów prezydenckich, którą wygrał Karol Nawrocki, premier Donald Tusk powiedział, że zawnioskuje do Sejmu o wotum zaufania. We wtorek Tusk poinformował, że Sejm rozpatrzy wniosek o wotum zaufania dopiero w środę 11 czerwca.
W poniedziałek odbyło się spotkanie liderów koalicji rządzącej. Lider Polski2050 Szymon Hołownia poinformował, że udało mu się na tym spotkaniu przekonać premiera do tego, by "trochę poczekać" z zapowiedzianym przez niego wnioskiem o wotum zaufania dla rządu. "Do momentu, w którym będziemy w stanie pokazać, że nie tylko mamy większość w Sejmie, ale będziemy w stanie pokazać nową jakość" - dodał.
A więc, liczenie szabel trwa...