W czwartek wieczorem, po jednym dniu, zakończył się szczyt Rady Europejskiej, w którego konkluzjach podkreślono m.in, że Rosja i Białoruś oraz żaden inny kraj nie mogą nadużywać prawa do azylu. Wyrażano również solidarność z Polską i państwami członkowskimi, które stoją w obliczu wyzwań z tym związanych.
Donald Tusk i jego akolici odczytali to jako duży sukces, co jest spójne z prowadzoną od czasu kampanii przedwyborczej narracją KO przedstawiającą się jako obrońcy polskich granic.
"Zintensyfikować prace" nad paktem migracyjnym
Jednocześnie, w konkluzjach RE znalazł się inny fragment, dotyczący paktu migracyjnego. Tusk przekonywał podczas konferencji prasowej, że w tej sprawie "zostało zachowane status qui i zrozumienie dla Polski".
"Rada Europejska apeluje do Rady, państw członkowskich i Komisji, aby zintensyfikowały prace nad wszystkimi kierunkami działań przewidzianymi w jej kompleksowym podejściu do migracji, przedstawionym w lutym 2023 r. Odnotowuje niedawne pismo przewodniczącej Komisji. Rada Europejska podkreśla, jak ważne jest wdrożenie przyjętych przepisów UE i stosowanie istniejących przepisów w celu jak najlepszego sprostania bieżącym wyzwaniom"
- brzmi punkt 35. konkluzji szczytu.
"Teatr", "zasłona dymna"
Zapis w konkluzjach zauważają dziś w mediach społecznościowych politycy i komentatorzy.
- W skrócie. Teatr medialny przed EUCO się odbył, a decyzje są jakie są - komentuje Adrian Biernacki, wieloletni rzecznik Stałego Przedstawicielstwa Polski przy UE.
Wczoraj Tusk podczas Rady Europejskiej zobowiązał się do pilnego wdrożenia Paktu Migracyjnego. Szykują już centra integracji dla #MigranciTuska wysyłanych tu z Niemiec. Ta zasłona dymna z azylem to zwykła szopka i próba odwrócenia uwagi - pisze Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości.
W Polsce Tusk robi szopki, a w Brukseli zgadza się, żeby dotarli tu jak najszybciej - zauważa Radosław Fogiel, poseł PiS.
- Wniosków azylowych i tak było tyle co kot napłakał z uwagi na skuteczne pushbacki na polsko-białoruskiej granicy oraz fakt, że nielegalni migranci kierowali się dalej na zachód i w przypadku przedostania się na terytorium Polski robili wszystko żeby uniknąć kontaktu z przedstawicielami polskiej władzy
- zauważa Kacper Płażyński.
Kaczyński z testem dla Tuska
Na hipokryzję Tuska w temacie migracyjnym zwracał dzisiaj uwagę podczas konferencji w Sejmie Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
- Rząd uchwalił dokument odnoszący się do migracji, nawet chwali się tym, mówi o jakimś sukcesie, ale jeśli przyjrzeć się treści tych 36 stron, to tam, jeśli chodzi o realne problemy, wypowiedzenie paktu migracyjnego, relokacyjnego, ochronę granicy - w dwóch wariantach: ze wschodu i z zachodu - nic nie ma. Jest natomiast sporo na temat przystosowania naszego społeczeństwa do ich obecności [imigrantów], uproszczenia procedury legalizacyjnej, stworzenia centrów, w których będą przebywali migranci. Tych centrów ma być 49, to narzuca, myślę, że w każdym dawnym województwie takie centrum będzie - mówił Kaczyński.
Prezes PiS zaproponował test wiarygodności dla Tuska - podpisanie wniosku o referendum ws. paktu migracyjnego.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                        !["Głęboka zależność" posła PSL. Ozdoba kpi: Działa w zorganizowanej grupie przestępczej [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_71d00f12dbdef38386e6b9aa55d1c8ee6fc5870acbdfd31a77db4b769bdeab45_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Ścigają polityków PiS za działania zgodne z prawem. Przyznał to sam Wawrykiewicz [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_48ae91e889b635d3eb9dc2bb120a47c502b21b77f0fb5f138f12e0e8bdedddc2_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
             
            