- To są totalitaryści, którzy nie tylko łamią prawo, ale w szczególności wykonują pracę dla kogoś zupełnie innego - mówił podczas manifestacji w Lublinie Robert Bąkiewicz. Zaznaczył, że środowiska patriotyczne musza przygotować się na długą walkę o zmiany w Polsce.
W Lublinie trwa manifestacja przeciw łamaniu Konstytucji przez obecny rząd. Głos podczas nie zabrał m.in. Robert Bąkiewicz, który nazwał rządzących totalitarnymi.
- Nie tylko łamią prawo, nie tylko odbierają immunitety, czy chcą odbierać immunitety posłom, nie tylko wrzucają polskich parlamentarzystów do więzienia, nie tylko chcą odbierać prokuratorom prawo do wykonywania zawodu, ale oni szczególnie wykonują pracę dla kogoś zupełnie innego (...) to są zdrajcy działający na rzecz Berlina i Brukseli - powiedział.
Bąkiewicz oznajmił, że walka o Polskę się zaczyna i będzie długa. - Ona będzie zwycięska. Musimy patrzeć w to, co robili nasi przodkowie. Niejednokrotnie udowodnili, że wydawałoby się, że w sytuacjach bez wyjścia, potrafiliśmy zwyciężyć i potrafiliśmy obudzić ducha narodu". I kontynuował:
"Dzisiaj tego ducha narodu musimy obudzić, nie tylko wśród tych, którzy się tutaj zgromadzili, ale niestety również wśród tych, którzy dali się oszukać tych złodziejom, oszustom i zdrajcom. Ich musimy obudzić z sercem i z miłością. Ci ludzie ulegli pewnemu mariażowi, pewnemu oszustwu. Nie możemy się z nimi konfliktować".
Bąkiewicz zaznaczył, że każdy powinien sobie uświadomić, że pełzający totalitaryzm dopiero się zaczyna. - Musimy być odważni, musimy być zdeterminowani, musimy dać z siebie bardzo wiele, bo ten bój będzie trwał naprawdę długo - powiedział.