Już pięć osób prowadzi protest głodowy, który ma być sprzeciwem wobec przetrzymywania w areszcie ks. Michała Olszewskiego. Taką formę protestu rozpoczął członek Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża Jan Karanadziej, który posiłków odmawia już od blisko 10 dni.
Emerytowany pracownik kolei Stanisław Oroń powiedział podczas konferencji prasowej w środę, że głoduje już ósmy dzień. Do tej formy protestu zainspirował go przykład Jana Karandzieja, który 14 października rozpoczął głodówkę w Częstochowie.
Jak podał Oroń, we wtorek do protestu w Lublinie dołączył emerytowany maszynista Waldemar Drewniak, a w środę – działacz "Solidarności" Lech Ciężki i radny miejski PiS Piotr Gawryszczak. Wszyscy czterej w czasach PRL prowadzili działalność antykomunistyczną.
Protestujący chcą zwrócić uwagę na bezpodstawne aresztowanie ks. Michała Olszewskiego i urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości: Urszuli D. i Karoliny K. Krytycznie odnoszą się do działań obecnego rządu, który w ich opinii łamie prawo i stosuje represje wobec przeciwników politycznych.
"Są zamykani ludzie niewinni"
Protestujący przebywają w siedzibie związku represjonowanych w stanie wojennym przy ul. Królewskiej w Lublinie. Podczas konferencji poinformowali, że przyjmują tylko wodę i są pod opieką lekarza.