Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Merz reprezentował... polskie stanowisko? Kanclerz Niemiec powiedział o kilka słów za dużo

Niemcy niewzruszenie stoją po stronie Polski; potrzebujemy silnej Polski jako równego partnera - mówił podczas wspólnej konferencji prasowej z polskim premierem kanclerz Friedrich Merz. Niedługo po zapewnieniach o "równym partnerstwie", przypomniał wspólne stanowisko, zaprezentowane w podczas niedawnego spotkania koalicji chętnych w Genewie. Problem w tym, że na to spotkanie Donald Tusk nawet nie otrzymał zaproszenia.

W poniedziałek w Berlinie odbywają się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe, na czele których stoją premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec.

- W deklaracji, którą dziś przyjmujemy mowa jest o tym, że Niemcy i Polska są nieodzownymi partnerami - rozpoczął Merz podczas konferencji przed posiedzeniem obu rządów.

- Jako niemiecki kanclerz mówię, że my Niemcy potrzebujemy silnej Polski, jako równego partnera. To leży w naszym fundamentalnym interesie. Chcemy, aby Polska była silnym partnerem na rzecz bezpiecznej, wolnej i zamożnej Europy

- oświadczył kanclerz.

Zapewnienia o partnerstwie nie wybrzmiały zbyt poważnie w zderzeniu z kolejnymi zdaniami kanclerza.

- Jeśli chodzi o wsparcie Ukrainy, razem Keirem Starmerem, Emmanuelem Macronem - wszyscy mówimy jednym głosem i współpracujemy

- przekonywał Merz.

- Rozmowy, które prowadziliśmy w ścisłej koordynacji w Genewie to są pierwsze postępy w kierunku zrównoważonego planu pokojowego. Kontynuujemy te prace - mówił polityk.

Chodzi o spotkanie europejskich liderów pod koniec listopada. Problem w tym, że w spotkaniu, dotyczącym 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy, obok europejskich liderów zabrakło premiera Donalda Tuska. Premier przekazał jedynie, że niemiecki kanclerz poinformował go “o szczegółach swojej rozmowy z prezydentem Trumpem” i o jego “ocenie sytuacji gospodarczej Rosji i negocjacji, jakie toczyły się w Genewie”.

Strona rządowa nie potrafiła jednoznacznie wskazać, dlaczego w wydarzeniu zabrakło polskich przedstawicieli.

 

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane