Męczyli ją, a teraz proszą o pomoc
"Mamy tak bezczelny system łamania prawa, że doszło nawet do tego, że urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości była wożona w kajdankach zespolonych, wobec niej były łamane prawa człowieka, ona została poproszona nagle, żeby uzupełniała wnioski, bo oni nie potrafią tego zrobić" - mówił poseł Patryk Jaki na konferencji prasowej posłów Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o aresztowaną bezpodstawnie panią Karolinę Kucharską.
Posłowie przypomnieli, że Fundusz Sprawiedliwości pomógł w dwa lata około 300 tysiącom osób. W utworzonych ośrodkach uzyskiwali pomoc psychologiczną, finansową, materialną. "Dziś jesteśmy w sytuacji, że nikt w Polsce nie uzyska już takiej pomocy. Ani osoby, które były zgwałcone, ani te, nad którymi się znęcano, ani ofiary wypadków, ani seniorzy. Nikt. Po prostu zaniechano organizacji konkursów na udzielanie takiej pomocy. To jest hańba i skandal" - podkreślił Michał Wójcik.
- Czytaj więcej o temacie: Paraliż Funduszu Sprawiedliwości w resorcie Żurka. ″To przestępstwo niedopełnienia obowiązków″ | Niezalezna.pl
Co więcej, za niemal milion złotych minister Waldemar Żurek zatrudnił firmę do oceniania wniosków. Do tego zatrudniono 10 nowych pracowników, a ta zewnętrzna firma próbowała namówić do współpracy urzędniczkę nielegalnie trzymaną wcześniej w areszcie. Posłowie poinformowali, że Mariusz Błaszczak i Zbigniew Ziobro złożyli zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Waldemara Żurka w tej sprawie.
Ziobro stawia warunki
Posłowie informowali, że Zbigniew Ziobro jest w stanie stawić się w ciągu kilku godzin, ale domaga się sprawiedliwości, przywrócenia losowania sędziów. "Nie chodzi o to, że sędziowie są nieuczciwi. Ale na niektórych może być wywierana polityczna presja. Chodzi o to, żeby stworzyć system uczciwego losowania nie tylko dla ministra Ziobry, ale dla wszystkich" - podkreślił Patryk Jaki. Pozostałe dwa warunki Zbigniewa Ziobro to przywrócenie legalnego prokuratora krajowego oraz przywrócenie legalnych prezesów i wiceprezesów sądów.
Ta władza nie szuka sprawiedliwości. Dlatego ważne jest orzeczenie sędziego Łubowskiego, który uznał, że żyjemy w kraju, gdzie jest dyktatura. A to sędzia, o którym wyrażał się przecież bardzo dobrze sam Donald Tusk
- podkreślił Michał Wójcik.