Nowa Lewica nie zamierza komentować zatrzymania Wojciecha Olejniczaka przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Rzecznik prasowy ugrupowania uciął: - Nie będziemy też tłumaczyć się za jego postępowanie.
Dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor ujawnił dziś, że Wojciech Olejniczak - były szef SLD - został zatrzymany przez CBA. Sprawa ma dotyczyć udzielenia kredytu zakładom mięsnym nieżyjącego już Henryka Kani. Co na to środowisko polityczne, z którego wywodzi się Olejniczak?
Pytany o to rzecznik Nowej Lewicy zaznaczył, że "rzeczywiście doniesienia medialne wskazują, że Wojciech Olejniczak został zatrzymany przez służby". "Czekamy na potwierdzenie tego faktu przez rzecznika prokuratury" - podkreślił. "Nasze stanowisko jest dość jasne: chcemy, żeby sprawa została wyjaśniona, ale Wojciech Olejniczak nie jest od wielu, wielu lat członkiem naszej partii, więc nie będziemy też tłumaczyć się za jego postępowanie" - dodał.
Sprawa musi zostać wyjaśniona. Czekamy, aż tryb wymiaru sprawiedliwości zacznie działać. Będziemy mogli wtedy ocenić, co tam rzeczywiście się stało. Tak jak mówiłem, Wojciech Olejniczak już od wielu lat nie jest członkiem Lewicy. Nie mamy żadnego wewnętrznego spojrzenia na tę sprawę
Warto podkreślić, że gdy władzę w Polsce przejął Donald Tusk, a w skład koalicji rządowej weszła lewica, wówczas Olejniczak trafił do PZU, gdzie zasiada w radzie nadzorczej. Według ustaleń Piotra Nisztora, jutro ma zostać z niej odwołany.