Kłamali, kłamią, będą kłamać zamiast zająć się rządzeniem - ocenił polityków koalicji rządzącej obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Prezes IPN skwitował w ten sposób swój komentarz na temat wpisu posła Koalicji Obywatelskiej Artura Łąckiego, w którym ten łączył historyka ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Nawrocki wytknął bezsensowność w ataku ze strony polityka z partii Donalda Tuska i podkreślił, że już niebawem takie kłamstwa będą rozstrzygane w sądzie.
W niedzielę poseł KO Artur Łącki w mediach społecznościowych umieścił wpis dotyczący byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i Karola Nawrockiego, który w przeszłości był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
"CBA potwierdza: w 2017 r. skierowano 5 agentów do ciągłej kontroli prezydenta Adamowicza na wniosek Karola Nawrockiego – wtedy kandydata PiS na prezydenta Gdańska. Rozpętał hejt, który zakończył się tragedią – śmiercią Adamowicza. Dziś, "obywatelski" kandydat, a wciąż sługa Kaczyńskiego i Nowogrodzkiej!"
W poniedziałek w trakcie orszaku Trzech Króli w Gdańsku na temat ataku posła KO wypowiedział się sam Nawrocki. Prezes IPN podkreślił, że nigdy nie kandydował na prezydenta Gdańska. "Z panem prezydentem Pawłem Adamowiczem znaliśmy się lepiej niż Paweł Adamowicz z tym panem, który napisał ten wpis (posłem Łąckim). On jest zupełnie bezsensowny, ponieważ nigdy nie byłem kandydatem na prezydenta Gdańska. To już pokazuje istotę tego ataku" - powiedział.
Dodał, że jego "spory" z byłym prezydentem Gdańska były "bardziej społeczne, historyczne czy odnoszące się do naszych wartości, były bardzo merytoryczne, wbrew temu co ten pan sądzi" - stwierdził. Podkreślił, że nie zgadzał się z Adamowiczem "co do kształtu miasta, postrzegania historii, wyzwań, które stoją przed miastem".
"To jest niegodne pomówienie, (Łącki) powinien za to przeprosić" - ocenił Nawrocki i dodał, że łączenie go ze śmiercią Adamowicza jest "głęboką niegodziwością". Zaznaczył, że czeka na moment ogłoszenia wyborów "i takie kłamstwa będą rozstrzygane w sądzie".
"Gdy w polskich domach mamy do czynienia z drożyzną, gdy Polska się nie rozwija, to obecny rząd za sprawą tych pomniejszych polityków, bo do takich należy ten pan, stara się odwrócić pewną narrację i nie pozwolić obywatelom na poznanie swojego kandydata na urząd prezydenta RP (...) Kłamali, kłamią, będą kłamać zamiast zająć się rządzeniem"