- Pani prezes KRS rozwala integralność państwa polskiego poprzez rozwalanie ich najważniejszych organów, dlatego trzeba rozwiązań radykalnych. Gdyby ci ludzie mieli honor, to by się podali do dymisji i byłby święty spokój - oświadczył na antenie TV Republika Artur Łącki z KO. - Strzelajcie od razu, panie pośle Łącki strzelajcie od razu, po co będziecie się szczypać? - odparł mu Mariusz Kałużny z Suwerennej Polski.
Do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa dziś rano próbował wejść prokurator wraz z czterema policjantami. Jak udało nam się ustalić, chodzi o akta postępowań Rzeczników Dyscyplinarnych Sędziów Sądów Powszechnych.
O tej sprawie dyskutowali politycy w programie "Po 11" na antenie TV Republikja.
"Wejście z policją do organu konstytucyjnego, w takich okolicznościach, jak to obserwujemy, myślę, że ma miejsce po raz pierwszy w III RP. […] Jest to próba zastraszania ponad 3 tysięcy sędziów, którzy w trybie ustawowym uzyskali akty powołania od pana prezydenta po 2018 roku. Jeśli, jak rozumiem, w takim modelu można postępować w relacji do organu konstytucyjnego, czyli przychodzić z policją, to można tym bardziej do sądu powszechnego na zasadzie, że nie uznaje się danego sędziego, bo jest on powołany „niewłaściwie”. Prowadzi to do paraliżu wymiaru sprawiedliwości"
Mariusz Kałużny z Suwerennej Polski zauważył, że obecnie ma miejsce "czyszczenie dokumentów dyscyplinarnych w sprawie sędziów, którzy politykowali, wprost chodzili na wiecie polityczne".
"Co, panie pośle Łacki, nie chodzili na wasze wiece sędziowie?"
W reakcji na te słowa Łącki oświadczył: "Ja myślałem, że my będziemy musieli z panem posłem Rzepą i innymi koalicjantami walczyć z Suwerenną Polską, ale widzę, że się pogrążają sami, że sami się rozpadną".
"Neo-KRS wezwał właśnie na pomoc Mateckiego. Posła, którego praca i hejty doprowadziły do tego, że młody człowiek targnął się na swoje życie. Straszne jest to, że pani Pełczyńska czy jak ona tam się nazywa, pani prezes neo-KRS, nie jest już sędzią. To jest polityk głębokiej opozycji, jeden z najbliższych współpracowników pana ministra Ziobry, który odpowie ze swoje czyny, chociażby za to, co napisał pan Kaczyński w liście z 2019"
Kałużny odpowiedział mu: "Strzelajcie! Strzelajcie od razu, panie pośle Łącki strzelajcie od razu, po co będziecie się szczypać?". Łącki następnie oświadczył, że "pani prezes KRS rozwala integralność państwa polskiego poprzez rozwalanie ich najważniejszych organów, dlatego trzeba rozwiązań radykalnych".
"Gdyby ci ludzie mieli honor, to by się podali do dymisji i byłby święty spokój. Wybrałoby się nową KRS demokratycznie przez wszystkich sędziów i byłby święty spokój"
"Rozgonić w cholerę to towarzystwo na cztery wiatry. Powołać porządny KRS, który będzie zgodnie z prawem pracował"
"Tusk jest ponad konstytucją. Widzimy, co on robi. On nie potrzebuje ustaw, bo przecież uchwałą zmienia. Nie potrzebuje ustaw, bo on swoim poleceniem zmienia. Do pana Bodnara, a pan Bodnar do prokuratorów i tak dalej. Myśmy po was rządy przejmowali i z policją do KRS, do sądów, telewizji nie wchodzili"