Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Szefowa KRS: Rzecznik dyscyplinarny nie wyraża zgody na wydanie dokumentów prokuratorom

- Skontaktowałam się z rzecznikiem dyscyplinarnym, sędzią Piotrem Schabem, który przebywa na urlopie. Sędzia Schab oświadczył, że nie wyraża zgody na wydawanie jakichkolwiek dokumentów prokuratorom bez jego obecności, zapoznania się z tym, czego żądają. Podejmie decyzje, gdy będzie osobiście na miejscu - przekazała w TV Republika Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa. Przewodnicząca Rady potwierdziła w rozmowie z niezalezna.pl, że nie została poinformowana o planowanych czynnościach w siedzibie KRS

Prokurator Piotr Myszkowiec w KRS
Prokurator Piotr Myszkowiec w KRS
screenshot - TV Republika

Do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa dziś rano wszedł prokurator wraz z czterema policjantami.  To efekt postępowania prowadzonego przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, a wszczętego z zawiadomienia sędziów Włodzimierza Brazewicza i Grzegorza Kasickiego, czyli rzeczników dyscyplinarnych ad hoc powołanych przez ministra Bodnara.

KRS: Sędzia Schab nie wyraża zgody

Na miejscu pojawiła się szefowa KRS, Dagmara Pawełczyk-Woicka.

- Pan prokurator odmówił mi okazania dokumentów, postanowienie dot. żądania okazania mi dokumentów i ew. przeszukania pomimo tego, że jestem kierownikiem jednostki i biuro KRS dokonuje obsługi rzeczników dyscyplinarnych. Powinnam otrzymać ten dokument. Okazał mi ten dokument zastępca rzecznika dyscyplinarnego ssp, sędzia Michał Lasota. Z treści tego dokumentu wynika, że żądają wydania szeregu akt postępowań, które są prowadzone są przez rzeczników dyscyplinarnych ssp -poinformowała sędzia na antenie TV Republika.

- Skontaktowałam się z rzecznikiem dyscyplinarnym, sędzią Piotrem Schabem, który przebywa na urlopie. Sędzia Schab oświadczył, że nie wyraża zgody na wydawanie jakichkolwiek dokumentów prokuratorom bez jego obecności, zapoznania się z tym, czego żądają. Podejmie decyzje, gdy będzie osobiście na miejscu

– dodała.

Pawełczyk-Woicka nie była w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy prokuratura wcześniej żądała tych akt w prowadzonych postępowaniu.

Jej zdaniem, w całej dzisiejszej sytuacji "chodzi o zastraszenie sędziów".

- Tu chodzi o zastraszenie sędziów KRS oraz innych sędziów, którzy zostali powołani na nas wniosek, czyli ok. 3000 sędziów sądów powszechnych. Próbują, na ile mogą się posunąć. Zastrasza się część środowiska, część neutralną, która chce mieć święty spokój i po prostu pracować. Nie mogą by wiecznie nękani zapowiedziami weryfikacji, nowych pomysłów, oni chcą normalnie, spokojnie pracować - dodała.

Pawełczyk-Woicka: Nie zostałam poinformowana o planowanych czynnościach

Z kolei w rozmowie z Niezalezna.pl sędzia Pawełczyk-Woicka podkreśla, że pomieszczenia rzeczników dyscyplinarnych są terenie KRS, więc najście prokuratorów i policjantów naruszyło autonomię Krajowej Rady Sądownictwa.

"Biuro KRS mi podlega jako przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa. Mamy obowiązek ustawowy zapewnić im warunki pracy, ale to nie znaczy, że to nie jest siedziba KRS"

- mówi.

Przewodnicząca Rady potwierdziła, że nie została poinformowana o planowanych czynnościach w siedzibie KRS. Informację otrzymała od pracowników sekretariatu już po wejściu prokuratora i policjantów.
 

 



Źródło: niezalezna.pl

dm