Rafała Trzaskowski działał zgodnie z zasadą "jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka. Nigdy się nie przyznawaj".
- Kto z Węgier prowadził panu konto na Facebooku? - zapytał Sławomir Mentzen
- Nie mam zielonego pojęcia o czym pan mówi - odparł kandydat KO.
Trzaskowski zaczął kluczyć dopytując o które konto chodzi, sugerował, że może to jakiś jego zwolennik utworzył stronę, która go wspiera. Mentzen sprecyzował, że chodzi mu o oficjalny profil polityka starając się uciąć dalsze dywagacje.
Wraca afera hejterskiej kampanii
Poseł Konfederacji wytłumaczył, że dzięki większej transparentności Mety można było mieć dostęp do danych, z których wynika, że oficjalny profil Rafała Trzaskowskiego na platformie Facebook był prowadzony i zarządzany przez osoby znajdujące się na Węgrzech i w Belgii.
Jest to o tyle ciekawe, że spółka Estratos, która organizowała tę całą kampanię nienawiści i hejtu względem mnie za pieniądze z zagranicy zupełnym przypadkiem ma oddziały i biura na Węgrzech i w Belgii. Dokładnie tam, gdzie są osoby prowadzące pana profil na Facebooku
– powiedział gospodarz studia.
Jeszcze kilka dni temu konto @trzaskowski_ było administrowane przez konto z Węgier. Już nie jest. Została tylko Belgia. Trzaskowski oczywiście nie ma o niczym pojęcia 🙂 pic.twitter.com/RAviCtPBlZ
— Tomasz Grabarczyk (@grabarczyktomek) May 24, 2025
Mentzen dodał, że jak tylko media zaczęły opisywać tę sytuację i wybuchła afera, to te dwie osoby przebywające za granicą przestały zarządzać tym kontem.
- Pierwszy raz słyszę o tym, o czym pan mówi. Bardzo chętnie to sprawdzę. Nie wiem, o którym koncie pan mówi - brnął uparcie Trzaskowski.