10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Kto w Sejmie za Elżbietę Kruk? Do tej pory... nie ma chętnych

Trzy osoby odmówiły dotychczas objęcia mandatu poselskiego Elżbiecie Kruk (PiS), która weszła do Parlamentu Europejskiego. Mogą go objąć kolejne osoby z listy PiS w okręgu lubelskim w wyborach w 2015 r. Lista liczyła 30 osób, mandaty dostało 10.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Zgodnie z kodeksem wyborczym po wygaśnięciu mandatu posła marszałek Sejmu zawiadamia kolejnego kandydata z tej samej listy o przysługującym mu pierwszeństwie do objęcia mandatu. Kandydat może zrzec się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu na rzecz kandydata z tej samej listy, który uzyskał kolejno największą liczbę głosów.

Na liście kandydatów PiS do Sejmu w okręgu lubelskim w 2015 r. było 30 osób. Dziesięć z nich zdobyło mandaty poselskie. W listopadzie ubiegłym roku mandat po Jarosławie Stawiarskim, który został marszałkiem województwa lubelskiego, objął Sławomir Skwarek.

Pierwszym kandydatem do objęcia mandatu - który po zdobyciu mandatu w Parlamencie Europejskim zwolniła Kruk - był obecny wiceprezes PFR Nieruchomości Grzegorz Muszyński. On jednak mandatu nie przyjął, dlatego marszałek Sejmu o przysługującym prawie objęcia mandatu poinformował następnego w kolejności uzyskanych głosów w wyborach w 2015 r. - Marka Wojciechowskiego.

Wojciechowski poinformował, że „w wyniku głębokich przemyśleń i konsultacji” odmówił przyjęcia mandatu. W opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu napisał, że w wyborach parlamentarnych w 2015 r. nie został wybrany „w pierwszej kolejności” na posła, a wyborach samorządowych został wybrany na radnego województwa lubelskiego.

"Obdarzyliście mnie Państwo zaufaniem wybierając radnym województwa lubelskiego z wynikiem blisko 15 tysięcy głosów. Szanując ten wybór czuję się w obowiązku reprezentować Was w Sejmiku Województwa Lubelskiego, zgodnie z Waszą wolą i decyzją"

– napisał.

Wojciechowski pełni funkcje zastępcy dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Lublinie. Podkreśla, że realizuje szereg zadań, w tym „strategię rozwoju lubelskiej certyfikowanej żywności”.

„Na dzień dzisiejszy w imię odpowiedzialności za powodzenie zaplanowanych działań oraz nie chcąc zawieść Waszego zaufania pozostaję przy realizacji podjętych w powyższym zakresie zobowiązań. Jednocześnie nie wykluczam – po zrealizowaniu tych planów – ubiegania się w przyszłości o mandat posła na Sejm RP”

– napisał Wojciechowski.

Następnym kandydatem z listy, który mógłby objąć mandat po Kruk, jest obecny radny sejmiku, były minister kultury i sztuki Zdzisław Podkański. Ten również zrezygnował z objęcia mandatu poselskiego i powiedział, że zamierza poświęcić się pracy w samorządzie.

„Pełnię odpowiedzialną funkcję wiceprzewodniczącego sejmiku województwa lubelskiego, bardzo ważną z punktu widzenia znajomości problemów i ściągnięcia do regionu jak największych środków. Wschód był zawsze niedoinwestowany, teraz też nie jesteśmy w najlepszej sytuacji. Uważam, że jako były poseł kilku kadencji, wiceminister i minister posiadam doświadczenie i wiedzę, która w regionie może być wykorzystana lepiej”

– powiedział Podkański.

Kolejny kandydat z listy PiS to obecny wiceprzewodniczący rady powiatu ryckiego, przedsiębiorca Adam Kałaska. Jak powiedział, że jeszcze nie podjął decyzji, czy zdecyduje się zasiąść w ławach poselskich.

„Nie mam jeszcze żadnej oficjalnej informacji o prawie do mandatu, dzwonią tylko dziennikarze w tej sprawie. Jak otrzymam potwierdzenie, że ten mandat mi przysługuje, to podejmę decyzję”

– powiedział Kałaska.

Jeśli Kałaska mandatu nie przyjmie, marszałek Sejmu będzie wysyłał pismo do kolejnego kandydata. Pozostaje ich jeszcze 15 na liście. Kadencja Sejmu kończy się jesienią.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#wybory #Elżbieta Kruk #Sejm

redakcja