Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Kto rozmawiał z sędzią od „wytycznych”, ten się w cyrku nie śmieje. Demokracja walcząca kontra dziennikarze

Komisarz Wyborczy w Gdańsku sędzia Julia Kuciel, która wydała wytyczne, podważające prawo członków Obwodowych Komisji Wyborczych (w tym także mężów zaufania) do weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania nie zdecydowała się na udzielenie nam wyjaśnień w sprawie swojej decyzji. Kiedy zadzwoniliśmy na jej prywatny numer, stwierdziła, że będzie z nami rozmawiać wyłącznie przez służbowy. Ale służbowego podać nie chciała. Wyraźnie zdziwiony rzecznik KBW powiedział nam, że do Kuciel numeru nie zna. Kiedy zaś udało nam się z nią skontaktować za pośrednictwem sekretariatu, sędzia odesłała nas do biura prasowego PKW.

(Nie)demokratyczne wytyczne

Szefowa Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku, sędzia Julia Kuciel, wydała wytyczne, w których stwierdziła, że „członkowie komisji [wyborczych], a tym bardziej mężowie zaufania nie są uprawnieni do spisywania numerów zaświadczeń ani żadnych danych, jak również ich weryfikacji z użyciem jakiejkolwiek aplikacji”. 

Reklama

Wytyczne te zakwestionował szef Krajowego Biura Wyborczego, Rafał Tkacz, który podkreślił, że „nie ma żadnego zakazu, aby członkowie komisji zapisywali sobie numery wydanych zaświadczeń o prawie do głosowania. - To nie jest żadne przestępstwo, to nie jest żaden problem - powiedział podczas konferencji prasowej.

Sędzia Kuciel na linii

Próbując wyjaśnić zaistniałą sytuację, portal Niezalezna.pl skontaktował się z sędzią Julią Kuciel. Po skrupulatnym przeliterowaniu imienia i nazwiska naszego reportera (o co na wstępie poprosiła) oraz nazwy redakcji, sędzia zapytała w jaki sposób weszliśmy w posiadanie jej prywatnego numeru telefonu. Tego rzecz jasna ujawnić nie mogliśmy.

Następnie sędzia Kuciel poprosiła, żeby - jeżeli dzwonimy w związku ze sprawami dotyczącymi kwestii wyborczych - nie używać jej prywatnego numeru telefonu. Poprosiła też, aby skontaktować się z nią za pośrednictwem telefonów służbowych Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Gdańsku.

Próbowaliśmy dopytać, czy skoro już zdołaliśmy się z nią skontaktować za pośrednictwem jej numeru prywatnego mogłaby nam udzielić informacji - jednak bezskutecznie. Poprosiliśmy zatem o udostepnienie nam numeru, pod którym mogłaby nam udzielić informacji, jednak wówczas pani sędzia rozmowę zakończyła.

Rzecznik KBW wyraźnie zdziwiony

Próbowaliśmy dodzwonić się do Delegatury KBW w Gdańsku, jednak telefonu nikt nie odbierał, wobec czego skontaktowaliśmy się z rzecznikiem Krajowego Biura Wyborczego Marcinem Chmielnickim. Rzecznik w rozmowie z Niezalezna.pl przyznał, że nie posiada służbowego numeru telefonu, pod którym moglibyśmy skontaktować się z sędzią Kuciel i „trudno mu się odnieść” do tego, co powiedziała nam sędzia

– Jeżeli ktokolwiek tutaj ma ten numer służbowy, to zapewne pan przewodniczący. Trudno mi też powiedzieć czy rzeczywiście pani komisarz ma jakiś numer z Krajowego Biura Wyborczego, bo zazwyczaj tak się nie dzieje 

– usłyszeliśmy.

Poprosił, żebyśmy napisali do biura prasowego KBW maila z prośbą o udostępnienie służbowego numeru telefonu sędzi Julii Kuciel i zapewnił, że przekieruje go dalej. – Nie wiem czy pani komisarz ma taki numer, może ma z sądu? Nie wiem czy delegatura obsługująca komisarz dała jej jakąś komórkę czy ona wnosiła o to. Przyznam szczerze, że trudno mi powiedzieć – dodał.

W końcu się udało, ale… nie całkiem

Postanowiliśmy jednak nie ustępować i ponownie zadzwoniliśmy do Delegatury KBW w Gdańsku. Tym razem, po kilkunastu minutach oczekiwania skontaktowaliśmy się z sekretariatem, z którego połączono nas z sędzią Kuciel.

Kiedy zaledwie zaczęliśmy zadawać jej pytanie dotyczące przesłanek i podstawy prawnej na podstawie których wydała wytyczne, z których wynikało, że członkowie Obwodowych Komisji Wyborczych (w tym także mężowie zaufania) nie mogą weryfikować danych z zaświadczeń o prawie do głosowania, sędzia przerwała, stwierdzając: 

„W tym celu prosiłabym o kontakt z biurem prasowym Państwowej Komisji Wyborczej, które jest uprawnione do kontaktów z prasą ogólnopolską. W związku z tym, że pana portal internetowy traktowany jest, jako medium ogólnopolskie, to oni są uprawnieni do udzielania wyjaśnień”.

 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama