Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Krajewski rzuca oskarżeniami na ślepo? Tym razem mógł się zapędzić. Gembicka składa pozew

Była minister rolnictwa Anna Gembicka poinformowała o skierowaniu do sądu pozwu wobec obecnego szefa resortu Stefana Krajewskiego. Chodzi o oskarżenia, które rzucił polityk PSL pod jej adresem dotyczące głośnej sprzedaży działki, jaka miała posłużyć budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Nie milknie dyskusja na temat sprzedaży  kluczowej dla realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego działki o powierzchni 160 hektarów w Zabłotni (woj. mazowieckie) przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. CPK stanowczo sprzeciwiało się tej decyzji.

Ministerstwo rolnictwa, któremu KOWR podlega, szuka winnego zaistniałej sytuacji. We wtorkowym wywiadzie w Radiu Zet oskarżeniami w tej sprawie rzucał szef resortu Stefan Krajewski z PSL.

"Są już pierwsze ustalenia kontroli. Pomiędzy pierwszą decyzją, pierwszym podpisem, który okazał się być nieudanym pana ministra Romanowskiego, a drugim, kiedy zapadła decyzja o sprzedaży działki, CPK korespondowało z KOWR-em w temacie tych konkretnych działek i to nie było wzięte pod uwagę" - mówił.

Pytany o to, kto nie wziął korespondencji CPK pod uwagę, oznajmił: "szef KOWR-u, który działał na zlecenie czy za zgodą ministra rolnictwa – wcześniej Roberta Telusa, później mieliśmy rząd dwutygodniowy i pani Gembicka".

"Kłamie i mam na to dowody"

Do słów Krajewskiego odniosła się oskarżana była minister Anna Gembicka. Poinformowała, że po wspomnianym wywiadzie udała się na kontrolę poselską do resortu rolnictwa. Tam poprosiła o dokumenty "potwierdzające twierdzenia Ministra", który "oskarżył" ją o "„zlecanie” i „wyrażanie zgody” na sprzedaż działki i o podpisanie zgody na objęcie przez KOWR akcji w „Alternatywnej Spółce Inwestycyjnej”.

"Co się okazało? To co mówiłam od początku - nie podpisywałam takich dokumentów. W odpowiedzi na pytania o dowody jego oskarżeń dostałam m.in. wydrukowaną ustawę o KOWR, notatkę skierowaną do kogoś innego, akt mojego powołania datowany na termin późniejszy niż podpisy, o które oskarżał mnie Minister Krajewski"

– przekazała.

Gembicka dodała, że nie wierzy, iż Krajewski nie wiedział o tym, że pod dokumentami nie ma jej podpisów. - Od kilku dni obserwuje narrację PSL-u, w ramach której Minister przypisuje mi dokumenty, które nie istnieją - dodała.

"W związku z tym żądam przeprosin i kieruję do sądu pozew cywilny"

– oznajmiła.

Polityk PiS dodała: "Co ciekawe, z tej spółki, o której Minister mówi, że nie wiadomo czym się zajmowała, dyrektor [KOWR-u Henryk] Smolarz zdążył wziąć prawie 6 tys. zł, co wykazał w oświadczeniu majątkowym". I zamieściła potwierdzający to skan.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane