- Konsekwencje powinny być mocne, a na pewno w przypadku TV Republika. Takie zachowania wprost wskazują, że powinniśmy mówić o cofnięciu koncesji - powiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
W środę policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o kierowanie gróźb wobec szefa WOŚP Jerzego Owsiaka. 71-letni mężczyzna, równolatek Owsiaka słyszał zarzut, do którego się przyznał. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba przekazał, że w swobodnej wypowiedzi podejrzany poinformował, iż groźby były motywowane "zapoznaniem się z jednym z reportaży w Telewizji Republika, w którym w złym świetle został przedstawiony Jerzy Owsiak".
Do sprawy w rozmowie z TVN24 odniósł się wicepremier z ramienia Lewicy Krzysztof Gawkowski.
To pokazuje, że (nie może być) żadnej tolerancji dla hejtu, dla ludzi, którzy to robią. Ale i konsekwencje powinny być mocne, a na pewno w przypadku TV Republika. Takie zachowania wprost wskazują, że powinniśmy mówić o cofnięciu koncesji
Tłumaczył, że w artykule 38 ustawy o KRRiT dotyczącym cofnięcia koncesji zapisane jest, że "jeśli stacja narusza to, w jakim celu dostała koncesje i narusza dobre obyczaje, to można jej cofnąć koncesję". - Przyjdzie taki czas, że i KRRiT się zmieni, i to, co dzisiaj się dzieje, trzeba będzie rozliczyć. Ja mam pewność, że nikt tego nie zapomni - zapowiedział Gawkowski.
- W mojej ocenie została spełniona przesłanka (cofnięcia koncesji). Osoba, która wygłaszała groźby w kierunku Jurka Owsiaka powiedziała, że była zainspirowana tym, co usłyszała w TV Republika, była zainspirowana szczuciem - dodał.