Były szef CBA Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik zostali skazani na 2 lata pozbawienia wolności przez Sąd Okręgowy w Warszawie. „Wyrok” wydała sędzia związana z Iustitią Anna Bator-Ciesielska. - Wyrok budzi zdecydowane odrzucenie i poczucie głębokiej niesprawiedliwości. Dla mnie ta sprawa jest od samego początku jest kwestią typowej politycznej zemsty za tropienie i ściganie korupcji. Przypomnę, że pretekstem do tego procesu jest afera gruntowa, w której CBA pod rządami ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wykryło skutecznie korupcje i doprowadziło do postawienia zarzutów oraz osądzenia dwóch osób - komentuje Stanisław Żaryn, były rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych.
- CBA w 2007 roku wykryło mechanizm korupcyjny, zidentyfikowano osoby w niego zamieszane i przy pomocy operacji specjalnej, na którą sądy wydawały zgody, a także doprowadzono do niezbędnych działań. Ta sprawa była na różnych etapach oceniana przez różne sądy, chociażby warszawski sąd, który skazywał pana Piotra Rybę i Andrzeja K., czyli osoby zatrzymane w związku z aferą gruntową. Sądy przyznawały, że CBA miało prawo wszcząć operację specjalną i działać w obszarze zbadania afery gruntowej
- komentuje Stanisław Żaryn.
- Mamy tutaj do czynienia z historią politycznej zemsty, która rozpoczęła się tak naprawdę z chwilą kiedy Mariusz Kamiński i CBA wykryło wówczas inną aferę - hazardową, która dotykała i dotyczyła środowiska Platformy Obywatelskiej. Ten duch politycznej zemsty ze strony środowisk PO wisi od samego początku do dzisiaj. Wyrok ten to sygnał, który ma dotyczyć morale służb zwalczających korupcję w Polsce. Ta zemsta ma pokazywać, że nie opłaca się dotykać różnych środowisk, ponieważ koszty, które można osobiście ponieść są zbyt wysokie
- uważa Żaryn.
- Mamy do czynienia z typowym pokazowym procesem i sprawą, która ma ustawić innych funkcjonariuszy, badających korupcję na najwyższych szczytach władzy. Oczywiście jest również ten polityczny aspekt bieżący. To próba pokazania, że CBA nie jest służbą wartościową i powinna zostać zlikwidowane, ponieważ tylko szkodzi Polsce i prowadzi rzekomo działania nielegalne, sprzeczne z polskim interesem. Mam niejasne przekonanie i poczucie, że ten wyrok chociaż bardzo niesprawiedliwy i nieuzasadniony będzie służył za pretekst, do tego żeby CBA likwidować, jeżeli nowy rząd się zdecyduje na ten krok
- ocenił rozmówca Niezalezna.pl.