Godziny dzielą nas od ciszy wyborczej i dnia, w którym wybierzemy nowego prezydenta. O wyzwaniach i zagrożeniach, stojącymi przed nowym prezydentem, mówił dziś prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
- Jesteśmy na finiszu kampanii wyborczej - warto więc podsumować, o co chodzi w tych wyborach - rozpoczął.
Wskazał, że perspektywa jego środowiska politycznego jest bardzo prosta.
- Chcemy Polski normalnej, mogącej się rozwijać, niepętanej w tym rozwoju. To oznacza między innymi kontynuację programu rozwojowego, rozpoczętego za naszych rządów. Mówię tu o konkretnych inwestycjach, jak CPK, polski atom, przedsięwzięcia portowe czy kwestia uregulowania Odry. To wszystko zostało zatrzymane pod różnego rodzaju pretekstami - wymieniał.
I dalej: „chcemy Polski normalnej bez Zielonego Ładu, nie chcemy paktu migracyjnego i wprowadzania do kraju ludzi z obcych kultur. Chcemy, by Polska była krajem, który opiera się na swojej tradycji. Chcemy Polski, która podtrzymuje swoje korzenie”.
- Chcemy Polski, która nie będzie podejmowała decyzji oczekiwanych na Zachodzie, szczególnie odnoszących się do rewolucji obyczajowej czy wprowadzenia euro. To byłoby potężne uderzenie w nasze możliwości rozwojowe - wskazał prezes PiS.
- Tego wszystkiego chcemy i będziemy do tego dążyć. Jesteśmy zdecydowanie przeciwko wprowadzeniu Zielonego Ładu i paktowi migracyjnemu. On istnieje i będzie nas obowiązywał - mówił Kaczyński.