Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Jeżeli ktoś chce robić zamach stanu, to nie będzie go robił ze mną”. Jasna deklaracja Hołowni ws. wyborów

- Jeżeli ktoś chce robić w Polsce zamach stanu, to nie będzie go robił ze mną. Dzisiaj jesteśmy w bardzo jasnej, konkretnej sytuacji. Karol Nawrocki, zgodnie z Kodeksem wyborczym obowiązującym w Polsce, jest od chwili ogłoszenia wyniku wyborów przez PKW nowo wybranym prezydentem RP - oświadczył marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Autor: Mateusz Mol

Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie 

1 czerwca, w II turze wyborów prezydenckich popierany przez PiS Karol Nawrocki, zdobywając 50,89 proc. głosów, pokonał kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. W środę po południu podczas uroczystości na Zamku Królewskim Nawrocki otrzyma zaświadczenie Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze na urząd prezydenta RP.

Reklama

Marszałek Hołownia odnosząc się kwestii wyborów prezydenckich oświadczył, że "jeżeli ktoś chce w Polsce robić zamach stanu, to nie będzie go robił z nim". "Dzisiaj jesteśmy w bardzo jasnej i konkretnej sytuacji" - dodał, zaznaczając, że już w styczniu Sejm zamawiał opinie prawne, które "stanowią w bardzo prosty, jasny i czytelny sposób o sytuacji, w której dzisiaj się znajdujemy".

"A sytuacja jest następująca: pan Karol Nawrocki - zgodnie z Kodeksem wyborczym obowiązującym w Polsce - jest od chwili ogłoszenia wyniku wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą nowo wybranym prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej"

– podkreślił Hołownia.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Dodał, że wszystkie uprawnienia związane z tym stanowiskiem otrzyma w momencie, w którym złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym.

Hołownia wyraził jednocześnie nadzieję, że PKW wyjaśni wszystkie wątpliwości, które miały miejsce przy liczeniu głosów w niektórych komisjach, a "osoby za nie odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności".

Hołownia powiedział też, że stoi na stanowisku, i ma do tego podstawy i opinię prawne, że obowiązuje domniemanie ważności wyboru prezydenta.

"W tym sensie, że Sąd Najwyższy musiałby stwierdzić nieważność tego wyboru, żeby można było podejmować zgodnie z konstytucją jakieś inne czynności"

– mówił.

"Konstytucja uruchamia się w momencie stwierdzenia nieważności wyboru prezydenta. Jeżeli takie orzeczenie zostałoby wydane, wtedy rzeczywiście Marszałek Sejmu - to jest opisane precyzyjnie w konstytucji - może sprawować kompetencje prezydenta. Natomiast nawet jeżeli uznalibyśmy, że są wątpliwości wobec Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (SN)i wydane przez nią orzeczenie o ważności wyboru (prezydenta) nie istnieje, to nie daje mi podstaw do tego, żeby wchodzić w kompetencje prezydenta Rzeczypospolitej" - dodał Hołownia.

"Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, jeżeli nie będzie stwierdzenia nieważności wyboru prezydenta przez Sąd Najwyższy, jeżeli nie zajdą żadne inne niespodziewane okoliczności, to proces wyborczy uznam za zamknięty i na 6 sierpnia zwołam Zgromadzenie Narodowe"

– dodał Hołownia.

Autor: Mateusz Mol

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama