Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Jeśli czegoś nie zrobimy, sytuacja z roku na rok będzie narastać lawinowo”. Sakiewicz o kryzysie migracyjnym

- Obóz władzy mówi: 'Zapytajmy o to społeczeństwo. Jeśli społeczeństwo powie „nie”, to nie ma mowy' na przymusową relokację. A co mówi PO? Zapytajmy o to Unię Europejską, czyli zapytajmy o to, czy nas zwolnią z mechanizmu przymusowej relokacji. Obóz władzy chce zapytać polskiego społeczeństwa, PO chce zapytać Brukseli, de facto Berlina - powiedział w TVP Info Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Tomasz Sakiewicz był gościem TVP Info
Tomasz Sakiewicz był gościem TVP Info
TVP Info / screen

Relokacja migrantów

„Jako kraj jesteśmy przygotowani właściwie na każdą liczbę i weźmiemy na klatę wszystkie decyzje, które podejmiemy”

– mówił w 2015 roku Cezary Tomczyk, ówczesny rzecznik rządu, odnosząc się do kwestii relokacji migrantów na terenie Polski.

O te słowa oraz o obecny kryzys migracyjny na włoskiej wyspie Lampedusa był pytany w TVP Info Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". 

"Myślę że w tej postawie nic się nie zmieniło. Najlepszy dowód na to, jak się rożni retoryka obozu władzy i PO ws. propozycji pani von der Leyen przymusowej relokacji. Oni (PO- red.) mówią, że mają ten sam pogląd. To nie jest ten sam pogląd. Jest jeden szczegół. Obóz władzy mówi: 'Zapytajmy o to społeczeństwo. Jeśli społeczeństwo powie „nie”, to nie ma mowy'. A co mówi PO? Zapytajmy o to Unię Europejską, czyli zapytajmy o to, czy nas zwolnią z mechanizmu przymusowej relokacji. Obóz władzy chce zapytać polskiego społeczeństwa, PO chce zapytać Brukseli, de facto Berlina"

– ocenił.

Wskazywał, że "tutaj zdanie ma wyrazić naród, a tam Bruksela".  Podkreślił, że "jak powiedzą: „Proszę przyjąć 100 tysięcy migrantów w tym roku”, to przecież się zgodzą na ten mechanizm". W opinii Sakiewicza "gdyby rządził Donald Tusk, po prostu byśmy ich przyjęli". 

"Oni (PO - red.) to mówią, tylko trzeba umieć czytać te ich odpowiedzi. Natomiast w przypadku referendum, jeśli naród powie „nie”, będą musieli się zastanowić, czy wchodzą w konflikt z całym społeczeństwem. Nie wykluczam, że będą chcieli nas nawet karać za wolę społeczeństwa. Tam poziom determinacji zmiany władzy i polskiej polityki, podporządkowania jej Brukseli, jest ogromny. Przekonali się, jak to jest we Włoszech, kiedy próba nacisku na wynik wyborczy skończyła się tym, że pani Meloni wygrała bardziej zdecydowanie niż wskazywały sondaże"

– ocenił.

Odnosząc się do kwestii ogromnej liczby nielegalnych imigrantów docierających na Lampedusę, powiedział, że "trzeba przestać podpalać ten kryzys - mówienie o mechanizmie przymusowej relokacji przez szefową KE to nowe zaproszenie, nowe „witamy”". 

"To preludium. Jeśli czegoś nie zrobimy, sytuacja z roku na rok będzie narastać lawinowo. Europa, jeśli chodzi o swoich mieszkańców, się wyludnia i ma duże problemy z poradzeniem sobie z obsługą samych siebie. Z drugiej strony przybywanie takich migrantów jak widzimy na Lampedusie, że widzimy, że całe obszary miasta znikają pod względem normalnego życia – znika handel, punkty obsługi mieszkańców"

– podkreślił.

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#Tomasz Sakiewicz #Lampedusa #kryzys migracyjny #Włochy #Platforma Obywatelska

Mateusz Mol