Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Jakie poglądy ma Sławomir Mentzen? Dyskusja o współliderze Konfederacji: "Kot w worku"

Sławomir Mentzen to jest taki kot w worku. Głosując na niego nie wiadomo, jakiej barwy na końcu ten kot wyskoczy - ocenił na antenie Republiki były wicepremier Jacek Sasin.

Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen ostro skrytykował pomysły programów społecznych, które pojawiły się na konwencji Prawa i Sprawiedliwości. "Coroczna waloryzacja 800+, bony mieszkaniowe na 100 k zł za trzecie dziecko, dochód podstawowy 500 zł dla każdego, likwidacja kwoty wolnej, czterodniowy tydzień pracy dla seniorów, gwarancja wkładu własnego i wiele innych podobnych pomysłów znajduje się w pokazanym dziś socjalistycznym programie PiS" – skomentował.  "Jeszcze ktoś się dziwi, że nie chcę mieć z tym nic wspólnego?" - zapytał.

Na wpis polityka zareagował Przemysław Czarnek: „apeluję do Sławka Mentzena, którego bardzo osobiście lubię: Take it easy. W Konfederacji jest mnóstwo wspaniałych ludzi patriotów, z którymi zawsze można się dogadać, tylko trzeba zmienić sposób uprawiania tych relacji. Jest apel do Sławka Mentzena, żeby trochę zmienił bieg”.

Postawę Mentzena i profil jego działalności politycznej omawiali w Politycznej Kawie goście red. Tomasza Sakiewicza.

- Poglądy Sławomira Mentzena są takie, jakie w konkretnym momencie mu odpowiadają, jeśli chodzi o odbiorcę - zauważył Sławomir Ćwik z Polski 2050.

- Kiedy komunikuje coś na platformie X, która kierowana jest głównie do młodych osób, to pisze, jak bardzo jest antysocjalistyczny.  Kiedy jednak przemawia do emerytów to już nie przypomina, że chce im zabrać 13. i 14. emeryturę tylko mówi, że tak naprawdę emeryci będą mieć jeszcze więcej pieniędzy. W jednym miejscu mówi jedno, w drugim drugie – aby jak najszerzej kierować przekaz. Ale to nie jest przekaz prawdziwy. Myśli tylko o swoim partykularnym interesie

- mówił Ćwik w Telewizji Republika.

Były wicepremier Jacek Sasin przyznał, że „Sławomir Mentzen to jest taki kot w worku”.

- Głosując na niego nie wiadomo, jakiej barwy na końcu ten kot wyskoczy. Ani jakie ma poglądy - rzeczywiście dostosowuje to do odbiorcy - ani z kim chce swój program realizować. Słyszymy przecież, że drzwi są otwarte we wszystkie strony - zauważył polityk PiS.

- Jak można mówić o zmianie w Polsce, o której on mówi, realizowanej z Donaldem Tuskiem?

- pytał na koniec.

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl