"Politico" dotarło do wewnętrznego dokumentu Europejskiej Partii Ludowej, której częścią jest m.in. Koalicja Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. "Największa i najpotężniejsza frakcja w Europie, EPL, wie, jak trzymać wszystko w ryzach: kluczem jest dyscyplina" - pisze portal.
Dyscyplina jest kluczowa
Chodzi o to, że eurodeputowani partii muszą liczyć się z karami, jeśli nie będą przestrzegać "linii". Jakie to kary? Między innymi ograniczony czas wystąpień w Parlamencie Europejskiej i zmniejszenie znaczenia konkretnego eurodeputowanego.
W dokumencie można przeczytać, że "EPL pozostanie najsilniejszą i najbardziej wpływową grupą polityczną w PE tylko wtedy, gdy zachowana zostanie lojalność wobec grupy i jej linii".
W 2024 r. Europejska Partia Ludowa wprowadziła do PE 188 deputowanych.
Prawa ręka Webera
Za realizację polityki "żelaznej ręki" ma odpowiadać "zaufany" Manfreda Webera, Jeroen Lenaers. O partyjnych wytycznych Lenaers mówi jako o "zasadach przewodnich dla efektywnej pracy".
"Politico" opisuje politykę "kija i marchewki" w EPP. Wśród nagród dla "zdyscyplinowanych" ideowo europosłów jest np. "silne stanowisko dot. aktów prawnych", czyli chociażby sprawozdawca. Kary obejmują też europosłów, którzy bez wcześniejszego uprzedzenia "nie wykorzystają przydzielonego im czasu podczas debaty plenarnej" w PE. Wpadną wówczas na kilka miesięcy na "czarną listę". To samo dotyczy tych, którzy będą mieli nieuzasadnione absencje na posiedzeniach PE.
Ordnung muss sein? Jak podaje "Politico" dla każdego członka partii i każdej delegacji krajowej "sporządzane są tabele i wykresy w podziale na miesiące i kwartały" oraz "weryfikowane są głosowania pod kątem zgodności z wytycznymi politycznymi kierownictwa partii". Każdy z europosłów ma dostawać osobiste listy z ewaluacją ich pracy.