Janusz Wojciechowski w rozmowie z Danutą Holecką skorzystał z okazji, by zwrócić się do premiera Donalda Tuska o trzy kwestie, które mogą pomóc polskim rolnikom. Wypunktował je zatem na antenie Telewizji Republika. O co chodzi?
- Gdyby Rosja nie napadła na Ukrainę, nie byłoby problemu, dalibyśmy sobie radę z tym całym Zielonym Ładem. Ale teraz to się wszystko na nas nałożyło. Polska na ogólnym handlu z Ukrainą, bardzo dużo zyskuje i cała UE też. Eksport Polski na Ukrainę ogólny, wszystkich towarów, to 11 mld euro w 2023 r., a rolnicy ponoszą straty. One są już mniejsze niż w 2022 r., ale nadal są. Sprawiedliwość wymaga, żeby straty rolnikom były rekompensowane. Nie mamy bezpośredniego wpływu na ceny, ceny kształtują giełdy światowe
- mówił gość Danuty Holeckiej.
Janusz Wojciechowski skorzystał z okazji, by zwrócić się do premiera Donalda Tuska o trzy kwestie, które mogą pomóc polskim rolnikom.
- Dzięki przepisom UE, ale pieniądzom krajowym, polscy rolnicy dostali prawie 4 mld euro pomocy, udzielał jej rząd PiS. Z ogólnej sumy 10 mld euro w całej UE, prawie 4 mld to jest pomoc udzielona rolnikom polskim. Tu bym chciał, żeby pan premier wykazał się aktywnością. W czerwcu kończy się rozporządzenie, które umożliwia pomoc krajową, "wojenną pomoc", nazwijmy to umownie. Bardzo ważną rzeczą jest, żeby to było przedłużone na kolejny okres, ale to wymaga decyzji politycznej na najwyższym szczeblu. Chciałbym, żeby się pan premier o to upominał i żeby rolnicy mogli dalej otrzymywać pomoc
- mówił.
- Sprawy związane z funkcjonowaniem granicy. Są skargi od rolników, że mimo embarga krajowego na przywóz ziarna z Ukrainy, są niekontrolowane transporty. Tym muszą zająć się służby krajowe, to ich obowiązek. UE nie ma własnych służb, UE nie jest w stanie niczego zrobić - wskazał Wojciechowski.
- Ta trudna sytuacja będzie się utrzymywać, tendencje na rynkach światowych nie są optymistyczne, rolnicy cały czas będą musieli korzystać z pomocy - wskazał, dlatego też, po trzecie:
- Rząd francuski zdecydował się pomóc rolnikom zadłużonym. Myślę, że zadłużenie jest również problemem rolników i nie są w stanie przy tej trudnej sytuacji spłacać kredytów. Rząd francuski zaproponował odroczenie przez rok płatności tych kredytów i pomoc w ich spłacaniu. To jest rzecz, nad którą powinien się pochylić polski rząd. UE w tym akurat nie jest w stanie pomóc, to jest sprawa ściśle krajowa. Rekomendowałbym taka pomoc rolnikom
- dodał.