Hołownia namawiany do przeprowadzenia zamachu stanu! Bochenek dla Niezalezna.pl: źle się dzieje

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w rozmowie na antenie Polsat News ujawnił, że był wielokrotnie namawiany do przeprowadzenia zamachu stanu. 

ZOBACZ PODOBNE

Wyznanie Hołowni odbija się szerokim echem w sieci. "To się nadaje na postępowanie prokuratorskie"!

"Wielokrotnie proponowano, czy sugerowano mi, czy byłbym gotowy przeprowadzić zamach stanu". Jak dodał, sugestie te dotyczyły zablokowania lub opóźnienia ceremonii złożenia przysięgi przez nowo wybranego prezydenta. Marszałek podkreślił, że stanowczo odrzucił te propozycje. "Ale zamachu stanu się ze mną nie zrobi. Jako marszałek Sejmu jestem zobowiązany uszanować wolę większości wyborców" – stwierdził Hołownia.

• Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

O sprawę zapytaliśmy Rafała Bochenka.

- Marszałek Hołownia zdecydował się pójść własną drogą już od jakiegoś czasu, ale nie zawsze jest w tym konsekwentny. Choć doceniamy to, że akurat w sprawie zwołania Zgromadzenia Narodowego i zaprzysiężenia nowego prezydenta jak dotychczas stoi na straży konstytucji

- mówi.

ZOBACZ PODOBNE

Szokujące wyznanie Marszałka Sejmu. "Wielokrotnie sugerowano mi przeprowadzenie zamachu stanu"

Jak dodaje, "pojawiające się informacje świadczą też o wielkiej presji w obozie Tuska na to, aby zablokować objęcie urzędu przez nowego prezydenta".

- Dlatego tym bardziej 6 sierpnia wszyscy patrioci powinni pojawić się w Warszawie. Musimy wspólnie patrzeć tej władzy na ręce

- stwierdza w rozmowie z portalem Niezalezna.pl

- Z uwagą obserwujemy rewelacje, jakie ujawnia Szymon Hołownia, bo z całą pewnością świadczą one o dużych napięciach w obozie rządzącym. W dwóch słowach: źle się dzieje. Nieufność, przepychanki, wywieranie presji i nakłanianie do bezprawnego działania... to dobrze nie wróży, jeśli chodzi o przyszłość rządu Tuska i jego pracę na rzecz Polek i Polaków

- podkreśla Bochenek.