10 marca na uroczystościach miesięcznicy smoleńskiej pojawił się mężczyzna z transparentem z hasłem "kula w łeb" i nazwiskami kilku polityków Prawa i Sprawiedliwości. "Dla Kaczyńskiego , Macierewicza , Suska , Błaszczaka - "kula w łeb.!! Teraz.!!"' - to dokładny cytat z transparentu.
Policja spisała wówczas dane mężczyzny i miała przekazać je prokuraturze. Po miesiącu, w 15. rocznicę tragedii smoleńskiej, mężczyzna znów wrócił pod pomnik, także prowokując transparentem, który różnił się praktycznie tylko słowem "Norymberga".
Policja i tym razem podjęła działania wobec prowokatora, który publicznie podżegał do zabójstwa polityków Prawa i Sprawiedliwości. Został otoczony przez funkcjonariuszy i kłócił się z nimi.
- Oskarżcie Kaczyńskiego i Siarkę! To cytaty z Kaczyńskiego i Siarki! Telewizji nie oglądacie? - krzyczał do policjantów. Później zaczął być agresywny i wykazywał konfrontacyjną postawę. - Po co tu stoisz, po co tu jesteś? - wykrzykiwał. - Nic nie będziesz zatrzymywał! Jak się nazywasz? - grzmiał prowokator.
Niestety, nawet w taką rocznicę prowokatorzy zdecydowali się na haniebną akcję...