Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Tusk zapowiada nowy program na kolejne wybory parlamentarne. A 100 konkretów?

Premier Donald Tusk obiecuje nowy program dla Koalicji Obywatelskiej na kolejną kadencję, mimo że wciąż wiele obietnic z kampanii 2023 roku wciąż czeka na realizację. "Czeka nas złota dekada" - zadeklarował szef rządu. A 100 konkretów na 100 dni?

Niedzielne wystąpienie premiera Donalda Tuska w Centrum Nauki Kopernik przyniosło zapowiedź nowego rozdania w Koalicji Obywatelskiej. Lider ugrupowania zapewnił, że przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku wyborcy poznają program na kolejną kadencję. Jednocześnie zadeklarował start w wewnętrznych wyborach na szefa partii, które mają rozpocząć się jeszcze w tym roku.

Nowe obietnice w cieniu niezrealizowanych

Optymistyczne zapowiedzi premiera pojawiają się w momencie, gdy bilans realizacji obietnic wyborczych z 2023 roku pozostawia wiele do życzenia. Choć rząd Tuska przejął władzę z hasłami szybkich zmian i "przywrócenia praworządności", wiele kluczowych deklaracji nie zostało spełnionych. Przykładowo, Polacy wciąż czekają na kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tysięcy złotych.

Mimo to, Tusk nie traci dobrego nastroju. "Z całą pewnością będzie to ten program, ja jestem o tym przekonany, który sami też nazwiecie programem na złotą dekadę Polski, bo naprawdę czeka nas złota dekada" - zapowiedział premier.

Deklaracje premiera padły dzień po konwencji w Warszawie, podczas której Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Inicjatywa Polska oficjalnie ogłosiły połączenie w jedną partię pod szyldem Koalicji Obywatelskiej. 

Tusk chce być dalej szefem KO. "Na razie mam jeszcze robotę"

Pytany o start w wyborach na szefa partii, Tusk nie ukrywał swoich planów. "Będę kandydował i będę się ubiegał. I podobno mam nawet jakieś szanse. Nigdy nie można przesądzać, ale mówią, że mam szansę" - powiedział z ironią.

Donald Tusk podkreślił, że zgodnie z demokratycznymi zasadami obowiązującymi w ugrupowaniu, w wyborach bezpośrednich głos będą mieli wszyscy członkowie partii. Wybierane będą nie tylko najważniejsze stanowiska, ale również władze na niższych szczeblach struktury partyjnej.

Tusk zaznaczył jednak, że prezentacja nowego programu nie nastąpi natychmiast. "Na razie mam jeszcze robotę do wykonania" - przyznał premier, sygnalizując, że najpierw zamierza skupić się na bieżących wyzwaniach. Nie padły jednak deklaracje, czy w końcu uda się zrealizować słynne "100 konkretów". Przeciwnie, ostatnio Tusk mówił, że zrealizował jedynie część, bo dostał 31 procent głosów, a nie 100.

Pozostaje pytanie, czy nowy program KO będzie bardziej realny od poprzedniego i czy wyborcy, pamiętający niespełnione obietnice, dadzą premierowi kredyt zaufania na kolejną kadencję. Na ten moment główne pytanie jest inne - czy rząd premiera Tuska dotrwa do końca obecnej kadencji.

Źródło: niezalezna.pl, PAP