W dniu, w którym cała Polska zamiera o godzinie "W", by uczcić heroiczny zryw z 1944 roku, premiera Donalda Tuska próżno było szukać zarówno na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, jak i pod Pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego. Jego nieobecność jest tym bardziej wymowna, że w uroczystościach brali udział najwyżsi urzędnicy państwowi, w tym prezydent Andrzej Duda, prezydent-elekt Karol Nawrocki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Premier nie tylko nie znalazł czasu na osobiste złożenie kwiatów, ale nawet nie opublikował w mediach społecznościowych wpisu upamiętniającego powstańców. Zamiast tego, informował o innych, bieżących sprawach rządowych.
To niepokoi
Absencja 1 sierpnia nie jest niestety wyjątkiem, a raczej potwierdzeniem niepokojącego wzorca, który można zaobserwować od ponad roku. Lista kluczowych dat, w których zabrakło premiera, jest długa i daje do myślenia.
10 kwietnia 2025 r. – 15. rocznica katastrofy smoleńskiej. W dniu, który wciąż jest otwartą raną dla wielu Polaków, Donald Tusk nie wziął osobiście udziału w obchodach na Powązkach Wojskowych. W jego imieniu wieniec złożył szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Jan Grabiec. Sam premier ograniczył się do opublikowania w internecie apelu, w którym stwierdził, że "pamięć o katastrofie smoleńskiej i jej ofiarach nie powinna nas dłużej dzielić".
1 marca 2025 r. – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia premier Donald Tusk również nie uczestniczył w uroczystościach poświęconych bohaterom powojennego podziemia antykomunistycznego. Jak donosił portal Niezalezna.pl, po prostu go nie było, co skomentowaliśmy, zadając pytanie: "Czyżby premierowi »nie leżały« polskie patriotyczne święta?".
11 listopada 2024 r. – Narodowe Święto Niepodległości. Nieobecność premiera w tym najważniejszym polskim święcie państwowym tłumaczono oficjalnie "planowym zabiegiem medycznym". Centrum Informacyjne Rządu poinformowało o tym fakcie... dzień przed uroczystościami. Choć premier opublikował w internecie wpis o tym, że "niepodległość nie jest nikomu dana za darmo i na zawsze", jego fizyczna absencja u boku prezydenta i innych przedstawicieli władz była szeroko komentowana.
3 maja 2024 r. – Święto Konstytucji 3 Maja. W tym przypadku oficjalnym powodem absencji na państwowych obchodach była choroba. Pod koniec kwietnia 2024 roku Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że u premiera zdiagnozowano zapalenie płuc, co wymusiło ograniczenie aktywności publicznej. Mimo owej choroby premier opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym stwierdził, że "3 maja to również opowieść o zdrajcach i głupcach, wysługujących się Rosji, z bogoojczyźnianymi hasłami na ustach". Czyżby więc nagła niedyspozycja premiera była jedynie pretekstem do opuszczenia patriotycznych uroczystości?
Unikanie patriotycznych zrywów
Szczególnie interesujący jest przypadek z 12 kwietnia 2025 roku. Tego dnia w Warszawie odbył się "Wielki Marsz 1000-lecia Królestwa Polskiego oraz 500-lecia Hołdu Pruskiego". Była to inicjatywa społeczna, organizowana m.in. przez środowiska patriotyczne, która zgromadziła ponad 100 tysięcy uczestników. Choć nie były to oficjalne uroczystości państwowe, a raczej oddolny zryw obywatelski, nieobecność na nim jakiegokolwiek przedstawiciela rządu, a zwłaszcza jego szefa, była wymowna.
 
                        
        
        
        
         
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            