Na czwartkowym posiedzeniu rząd zajmie się projektem ws. renty socjalnej - Mamy dobrą wolę, by spełniać oczekiwania protestujących, ale takie, które mieszczą się w możliwościach budżetu - zapowiedział w środę szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.
W środę przed południem protestujący w Sejmie rozmawiali na zamkniętym spotkaniu z minister rodziny i pracy Elżbietą Rafalską. Przedstawili wówczas propozycję kompromisu, przewidującą modyfikację swoich postulatów. Domagają się stopniowego wprowadzenia - od maja dodatku "na życie" dla niepełnosprawnych - najpierw w wysokości 300 zł miesięcznie, od stycznia 2019 r. – 400 zł i od czerwca 2019 r. – 500 zł.
Chcą też, by wysokość renty socjalnej została zrównana z minimalną rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy już od maja tego roku. Po spotkaniu protestujący ocenili, że "jest nadzieja" na porozumienie i wskazywali, że oczekują na decyzję rządu.
Sasin w internetowej telewizji wPolsce.pl odnosząc się do postulatu zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, ocenił, że
jest on właściwie już spełniony (...) W dniu jutrzejszym projekt tej ustawy będzie procedowany przez Radę Ministrów, czyli naprawdę tempo tu jest ekspresowe"
- podkreślił minister.
W porządku obrad czwartkowej Rady Ministrów projekt ten nie jest jeszcze uwzględniony.
Jacek Sasin przekonywał, że
zarówno rząd, jak i większość parlamentarna mają pełną dobrą wolę, żeby jak najdalej idące oczekiwania spełniać. Ale takie, które są realne, czyli mieszczą się w możliwościach budżetu
- podkreślił.
Odnosząc się do oczekiwania dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł, Sasin powiedział, że
byłby to wydatek rzędu 9-10 mld zł. Takich pieniędzy w tej chwili w budżecie nie ma
- podkreślił minister.
Wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego jest jednym z dwóch postulatów, którego domagają się protestujący w Sejmie rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych. Dodatek miałyby otrzymywać wszystkie osoby niepełnosprawne, niezdolne do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia.
Sasin podkreślił, że faktycznie do budżetu wpływa coraz więcej pieniędzy.
Ale w dalszym ciągu to nie jest tak, że mamy zrównoważony budżet. Przecież w dalszym ciągu jest tak i tak było w zeszłym roku, że pomimo znacząco wyższych wpływów z podatku VAT do budżetu – to było ponad 20 mld zł dzięki uszczelnienie sytemu podatkowego - utrzymuje się deficyt budżetu
- tłumaczył.
Jak dodał, mimo że deficyt wynosi mniej, niż pierwotnie zakładano, utrzymuje się on na poziomie 30 mld zł.
My nie możemy mówić o tym, że mamy budżet, w którym mamy nadwyżkę i tę nadwyżkę możemy przeznaczyć na tego typu oczekiwania
– zaznaczył Sasin.
Minister rodziny Elżbieta Rafalska podczas konferencji w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" powiedziała m.in., że propozycja środowisk protestujących w Sejmie "nie jest odmienna od wcześniejszej, tylko trochę zmodyfikowana", a realizacja wszystkich postulatów "dalej różnicowałaby sytuację osób niepełnosprawnych".
Rząd pozostał przy swojej wcześniejszej propozycji, by zrealizować jeden z dwóch głównych postulatów protestujących. Jak mówiła minister Rafalska, postulat dot. renty socjalnej został zagwarantowany "mimo, że trwa rok budżetowy", a jego skutki finansowe wynoszą 540 mln zł. Projekt dot. renty socjalnej został zamieszczony w środę na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Zgodnie z nim świadczenie wzrośnie do kwoty 1029,80 zł. Nowe przepisy mają wejść w życie z dniem 1 września 2018 r. z mocą od dnia 1 czerwca 2018 r.
W porozumieniu, które rząd zawarł we wtorek z częścią środowiska osób niepełnosprawnych, zapisano m.in. do realizacji programu Dostępność plus ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych. Zawarto w nim także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca 2018 r. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi.
Obecni w Sejmie rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych zapowiedzieli kontynuację protestu.