Posłowie będą dziś głosować ws. dalszych prac nad projektem nowelizacji Kodeksu karnego. Dokument zakłada częściową dekryminalizację przerwania za zgodą kobiety jej ciąży i pomocy w samodzielnej aborcji.
Konfederacja i PiS w pierwszym czytaniu złożyły wniosek o odrzucenie projektu.
Projekt to druga próba posłanek Anny Marii Żukowskiej z Lewicy i Doroty Łobody z Koalicji Obywatelskiej przekonania większości sejmowej do dekryminalizacji aborcji. W środę odbyło się jego pierwsze czytanie.
"To projekt bardzo daleko cofający się w stosunku do tego składanego przeze mnie pierwotnie"
Zaznaczyła, że zapisy obecnego projektu są zgodne z tym, co ustalono w czasie prac sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży (wypracowany przez komisję projekt Sejm odrzucił w lipcu br.).
W ocenie posłanki projekt jest "zachowawczy" i "konserwatywny", skonstruowany tak, by mogła go zaakceptować większość parlamentarna, ale odpowiadający na potrzeby społeczne.
Proponowane zmiany w Kodeksie karnym zakładają uchylenie art. 152 par. 1, zgodnie z którym przerwanie za zgodą kobiety jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Jest też w nim propozycja, by przerwanie za zgodą kobiety jej ciąży z naruszeniem przepisów ustawy o planowaniu rodziny podlegało karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do pięciu lat wyłącznie wtedy, gdy od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni.
Wczoraj podczas debaty sejmowej głos ws. aborcji zabrał poseł Wolnych Republikanów Marek Jakubiak.
"Pragnę podziękować mojej matce. Całkiem poważnie. Mamo, urodziłaś mnie mając niecałe 18 lat. Szczęście od Boga, żeś nie znalazła po drodze takich ludzi. Dałaś mi życie. Oczywiście, trochę oddałaś swojego, ale dzięki tobie mogę być ojcem, dziadkiem, posłem, mogę działać na rzecz Rzeczypospolitej, mogę być człowiekiem"
– powiedział.
Zaznaczył, że obecny stan rzeczy w sprawie aborcji nie wyrządza jakichś wolnościowych szkód.- Trochę ostrożności i problemu nie będziecie miały - zwrócił się do wnioskodawczyń.