Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Doktorat po licencjacie? Dla Kotuli to nie problem

Minister rządu Tuska została złapana na poważnym mijaniu się z prawdą. W informacjach o wykształceniu Katarzyny Kotuli znalazły się ukończone studia magisterskie, których nie ma. Lokalny portal przypomniał, że jeszcze kilka lat temu opowiadała im o swoim...doktoracie.

Katarzyna Kotula mówiła o doktoracie nie mając magisterium
Katarzyna Kotula mówiła o doktoracie nie mając magisterium
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Na sejmowej stronie jeszcze niedawno była zamieszczona fałszywa informacja dotycząca wykształcenia Katarzyny Kotuli. Jak poinformowała Telewizja Republika, niezgodnie z prawdą podawano, że minister ds. równości jest magistrem. Jednak jak przyznała po wybuchu afery sama Kotula, nie ukończyła ona studiów na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Zaczęło się szukanie winnych podania "błędnej" informacji. Lewicowa polityk próbowała się tłumaczyć, jednak wytknięto jej, że posłowie samodzielnie podają te dane w kwestionariuszu.

Doktorat po licencjacie

Kotula przyznała, że ma jedynie licencjat, co oznacza, że ma wykształcenie wyższe.

Na lokalnym portalu internetowym Gazety Gryfińskiej ukazał się artykuł, w którym przypomniano, że jeszcze sześć lat temu Kotula mówiła w rozmowie z mediami o pisanym doktoracie. W archiwum gazety z kwietnia 2019 r. odnaleziono ankietę, w której kandydaci do Parlamentu Europejskiego mieli przesyłać ich odpowiedzi na zadane pytania.

W rubryce wykształcenie Katarzyna Kotula (Wiosna Biedronia) napisała: "filologiczne", co jest zgodne z prawą.

W kolejnym punkcie ("Zainteresowania i hobby") dodała jednak, że w jej planach jest "wciąż odkładany na bok doktorat z rozwoju mowy w rzadkich wadach genetycznych".

Wątek ten rozszerzyła już po wyborach, w wywiadzie udzielonym naszej gazecie. (...)

- Piszę doktorat z neurojęzykoznawstwa i powiem szczerze, im głębiej w naukę, tym dalej od kościoła. To przeważyło - wyjaśniła Katarzyna Kotula przed sześcioma laty, nie dodając jednak, że uprzednio musiałaby uzyskać tytuł magistra, co wcześniej nie udało się dwukrotnie

– czytamy.

[ZOBACZ TAKŻE] Kotula jak Kwaśniewski? Minister ds. równości tłumaczy się po newsie Telewizji Republika

Nie jedyne nieścisłości w oficjalnym życiorysie

Okazuje się, że szczycąca się lewicową działalnością minister, swoje pierwsze kroki w polityce stawiała w...prawicowo-chrześcijańskich kręgach. Polityk chętnie opowiada o swojej profeministycznej i proaborcyjnej działalności, która "miała początku w 1997 roku". Późniejsze lata określiła jako "feminizm kanapowy".

To właśnie wtedy budowała swoją polityczną karierę. Rozpoczęła ją w 2002 roku, gdy wystartowała do gryfińskich władz samorządowych. Do Rady Miejskiej startowała z list prawicowo-chrześcijańskiego KWW Dolna Odra-Przyszłość dla Gryfina. 

Na 25-letnią wtedy Kotulę zagłosowało 15 wyborców. W wyborach w 2010 roku zdobyła nieco więcej, bo 17 głosów.

 



Źródło: niezalezna.pl, gryfinska.pl

#Katarzyna Kotula #doktorat #wykształcenie

st