W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Poparło je 6 członków PKW, przeciw był jeden, a 2 wstrzymało się od głosu. Teraz trafi ono do Sadu Najwyższego, który na jego podstawie zadecyduje o ważności wyborów.
Oznacza to, że sprawa podważania wyniku decyzji Polaków zmierza ku końcowi. Najwyraźniej nie do końca podoba się to autorowi medialnej akcji o ponownym przeliczeniu głosów Romanowi Giertychowi. Mecenas zamieścił wpis, który kompletnie przeczy działaniom PKW.
"Uchwała PKW, która stwierdza, że nieprawidłowości mogły mieć wpływ na wynik i zostawia kwestie oceny tego wpływu do decyzji SN oznacza, że nie wiedzą kto wygrał. Bez uchwały prawdziwej izby SN Zgromadzenie Narodowe nie może więc przyjąć przysięgi któregokolwiek z kandydatów"
– wypalił na portalu X.
Uchwała PKW, która stwierdza, że nieprawidłowości mogły mieć wpływ na wynik i zostawia kwestie oceny tego wpływu do decyzji SN oznacza, że nie wiedzą kto wygrał.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 16, 2025
Bez uchwały prawdziwej izby SN Zgromadzenie Narodowe nie może więc przyjąć przysięgi któregokolwiek z kandydatów.
Giertych pisze tu o poprawce, którą PKW dodała do konkluzji decyzji, a o której pisaliśmy w poniższym tekście. We wpisie podważa też znaczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - na mocy której decyzji sam został posłem na Sejm. W jednym wpisie wymazał także dwa tygodnie czerwca, co wypomnieli mu komentujący.
"PKW doskonale wie, kto wygrał, bo przyjęła w tej sprawie obwieszczenie 2 czerwca, a następnie 11 czerwca wręczyła zaświadczenie o wyborze"
– stwierdził dziennikarz Dziennik Gazeta Prawna Marek Mikołajczyk.
Dodał, że "mało kto może zagrozić Mecenasowi w wyścigu o fotel lidera w sianiu dezinformacji, manipulowaniu faktami i podburzaniu społeczeństwa". Jednak komentarzy w tym tonie jest znacznie więcej.
PKW doskonale wie, kto wygrał, bo przyjęła w tej sprawie obwieszczenie 2 czerwca, a następnie 11 czerwca wręczyła zaświadczenie o wyborze.
— Marek Mikołajczyk (@mikolajczykm) June 16, 2025
Mało kto może zagrozić Mecenasowi w wyścigu o fotel lidera w sianiu dezinformacji, manipulowaniu faktami i podburzaniu społeczeństwa. https://t.co/6rKaxAMkwQ
Prawo to pan poseł chyba w Wyższej Szkole Jeździectwa kończył.
— Klara Spurgjasz (@KlaraSpurgjasz) June 16, 2025
Acz skoro jego zdaniem nie mamy "prawdziwej izby SN", to on sam nie jest posłem, co w sumie byłoby dość korzystną okolicznością dla rozmaitych organów i Polski jako takiej.
Więc jak tam sobie wujenka winszuje...🙃 https://t.co/Xmad9dxFaR
Boże jaki on jest głooopi… ręce opadają. PKW dała zaświadczenie, a SN oceni czy nieprawidłowości mogły mieć wpływ. I jeśli mają, i tylko wtedy może unieważnić wybory. PS. Giertych nie jest debilem. To cynik. Jednak ci, którzy mu wierzą to z pewnością ludzie nienachalni… https://t.co/zpKqRTwoDJ
— Maciej Zakrzewski (@fenolski) June 16, 2025
Sąd Najwyższy - po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW - rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP. Musi to zrobić w ciągu 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego musi zapaść to rozstrzygniecie będzie 2 lipca br.