Za nami już trzy debaty prezydenckie - w tym dwie realizowane i organizowane przez TV Republika. Szczególnie poniedziałkowa debata, w której wzięło udział 10 kandydatów na prezydenta RP - odbiła się głośnych echem i była wielkim medialnym sukcesem TV Republika.
Zdaniem Marcina Mastalerka, obywatelski kandydat, Karol Nawrocki, był jednym z wygranych tych starć.
- Karol Nawrocki będzie w drugiej turze i tymi debatami przeciął spekulacje. Myślę, że zrealizował to, co sobie założył wcześniej. Nie miał wielkiego medialnego talentu, nie można go postawić obok Szymona Hołowni, który jest showmanem. Można go porównać, był taki zawodnik, defensywny pomocnik, Gennaro Gattuso. Konsekwentnie realizował wyznaczone sobie cele. Nie ma lekkości, ale ma co innego - dzisiaj, kiedy Tusk będzie używała całego państwa, prokuratury, służb specjalnych, żeby zniszczyć anihilować prawicę, obóz patriotyczny, Karola Nawrockiego - to nie jest człowiek, który się popłacze, ucieknie. On jest twardy, (...) będzie w drugiej turze, będzie walczył
- powiedział Mastalerek.
- To twardy zawodnik, i może na takie czasy akurat, czasy łamania demokracji, konstytucji, wykorzystania aparatu państwa przeciwko opozycji - dodał.
Druga tura nie dla Mentzena?
Jak zauważa szef gabinetu prezydenta RP, szansę na II turę zaprzepaścił z kolei kandydat Konfederacji, Sławomir Mentzen, nieobecny podczas debat w Końskich.
Te debaty, patrząc na nie łącznie: trzy, o nich właśnie będzie się rozmawiało przy świątecznych stołach. I ten, kto nie przyszedł na te debaty, to stracił – tak jak Sławomir Mentzen, który na początku nie uczestniczył w tych debatach. Uważam, że to będzie całkowicie niezrozumiałe i uważam, że zaprzepaścił swoją, gdzieś tam i tak iluzoryczną, szansę na wejście do II tury
- zauważył Mastalerek.