Podczas gdy politycy totalnej opozycji spędzają czas na próbach blokowania obrad sejmu i sejmowych komisji, a w wolnych chwilach zajmują się walką o wpływy i stanowiska we własnych partiach, wicemarszałek Adam Bielan zwraca uwagę na coś, wobec czego trudno będzie im przejść obojętnie. „Mamy urodzaj świetnych kandydatów na premiera” - stwierdza Adam Bielan.
Nie jest tajemnicą, że zjednoczenie totalnej opozycji to raczej pobożne życzenie liderów Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Pomiędzy czołowymi partiami totalnej opozycji regularnie iskrzy. Sytuacji wcale nie poprawiają próby dalszego „jednoczenia” i szukanie wspólnych kandydatów w wyborach samorządowych.
Na przykład, gdy szef PO Grzegorz Schetyna oświadczył, że chciałby, aby to Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji na prezydenta Warszawy, Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że Schetynie... „brakuje dojrzałości” do budowania koalicji.
- Liderowi PO Grzegorzowi Schetynie brakuje dojrzałości potrzebnej, żeby budować koalicję – mówiła jeszcze na początku listopada Katarzyna Lubnauer.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna wojenka w „totalnej opozycji”. Lubnauer atakuje Schetynę, szefa PO broni rzecznik
Już po wygranej z Ryszardem Petru i objęciu funkcji szefowej partii, Katarzyna Lubnauer nieco zmieniła zdanie i zapragnęła sama jednoczyć opozycję. Zapowiedziała nawet, że w najbliższym czasie spotka się z liderami wszystkich partii opozycyjnych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Lubnauer się rozpędza. Najpierw rozbiła opozycję, a teraz chce jednoczyć
Patrzeć na te działania z boku nie zamierza jednak Grzegorz Schetyna, który już zapowiedział, że to Platforma będzie „będzie budzić nastroje społeczne”.
– Będziemy walczyć do końca i w Sejmie, i w Senacie. Będziemy robić wszystko, co będziemy mogli. Będziemy także – jestem przekonany – nie tylko w parlamencie, ale także będziemy budzić emocje społeczne poza parlamentem, nie tylko na ulicach Warszawy – zapowiedział Grzegorz Schetyna.
Podczas, gdy w totalnej opozycji trwa walka o wpływy i trudno nawet mówić w tej chwili o znalezieniu choćby jednego kandydata na premiera, politykom totalnej opozycji umyka często jeszcze jeden drobny fakt – najpierw trzeba jeszcze wygrać wybory.
Tymczasem wicemarszałek Senatu Adam Bielan bez ogródek stwierdza, że problemu z kandydatami na premiera nie ma obóz rządzący. Obecną sytuację Bielan określa mianem „urodzaju kandydatów”.
Komentując zapowiadaną rekonstrukcję rządu, Bielan powiedział, że pierwsze decyzje personalne zapadną w ciągu kilku, kilkunastu dni. Jednocześnie podkreślił, że na razie są to jego osobiste przewidywania, bowiem „żadnych określonych dat nie ma”.
Bielan powiedział jednak, że nie jest zaskoczony wynikami sondażu, dotyczącego poparcia dla ewentualnych kandydatów na stanowisko premiera.
- Mamy urodzaj dobrych, świetnych kandydatów na premiera, bo jest pani premier Beata Szydło, jest w tym sondażu prezes Jarosław Kaczyński z niezłym wynikiem i pan wicepremier Mateusz Morawiecki, więc cieszę się, że możemy wybierać z tylu świetnych kandydatów. Staramy się pogłębić naszą wiedzę, przewidywania co do tego, jak będzie wyglądała sytuacja międzynarodowa, gospodarcza, jak będzie wyglądała sytuacja wewnątrz Polski, również polityczna, co mogą zrobić nasi konkurenci polityczni i na końcu do tego scenariusza, który naszym zdaniem będzie najbardziej przekonujący, będziemy chcieli dopasować personalia i wydaje mi się, że jesteśmy już na końcu tego procesu - mówił Bielan.