Ćwik wdepnął w minę. W sieci posypały się gromy: "Pogarda bije, aż oczy krwawią"

Sprawujący mandat parlamentarzyści nie mają ostatnio łatwych chwil. Opinia publiczna żywo zaangażowała się w szereg dyskusji - o rozliczaniu kilometrówek i lotów po kraju, zakazie sprzedaży i spożycia alkoholu na terenie parlamentu czy wprowadzeniu możliwości badania alkomatem.

W mediach społecznościowych rękawice podjął Sławomir Ćwik, poseł Polski 2050. Jednak dopiero przyparty do ściany przez Radosława Karbowskiego, twórcę witryny „Skrót polityczny” - skupiającej w jednym miejscu koszty działalności polityków.

Na zarzut „wolnej amerykanki” przy rozliczaniu kilometrówek, Ćwik odparł: „nie wyobrażam sobie by poseł miał się "spowiadać" gdzie był i z kim rozmawiał. Sam dużo jeżdżę autem bo mieszkam gdzie mieszkam, 0 lotów, 0 pociągów”.

ZOBACZ PODOBNE

Ćwik z Polski 2050 broni ekopolityki. Sam posiada pięć aut - m.in. spalinowe BMW, dwa Mercedesy i MAN-a

Co z alkoholem przy Wiejskiej? „Walizki mają strażnicy sprawdzać co poseł wnosi do hotelu? Jest stołówka gdzie nie ma alko i jest restauracja/bar gdzie jest. Do baru nie chodzę. Jak ktoś przesadzi – rozliczyć” - kontynuował we wpisie.

Na uwagę jednego z internautów, że setki tysięcy Polaków codziennie rozlicza się ze służbowych przejazdów, Ćwik wyraźnie się zżymał.

„Mam jeden pociąg, który jedzie ponad 5h i nie mogę w nim np rozmawiać przez tel by w tym czasie załatwiać inne sprawy. A nie jestem posłem po to by przesiedzieć 10h w tygodniu w pociągu”

- odpisał.

Polityk szybko pożałował odpowiedzi. Posypały się gromy:

• „Nie po to jestem posłem by siedzieć 10h w pociągu.." A po co? Bo nie widać po statystyce pracy w Sejmie efektów pańskiej pracy”;
• „Nie może Pan, bo stoi nad Panem konduktor i grozi, że wyrzuci Pana z pociągu przez okno, jak Pan zacznie rozmawiać przez telefon?”;
• „Jedno zdanie, które sprawi, że już nigdy nie będzie Pan posłem”;
• „A inni obywatele to mogą siedzieć 10h w pociągu.. bo ich sprawy są mniej ważne..?”;
• „Nie po to jestem pOsłem, żeby z plebsem bujać się pociągiem. I co mi zrobicie. Pogarda bije, aż oczy krwawią”;
• „A pospólstwo może? Wybitny panie pośle, mnóstwo osób, którzy zarabiają na siebie i na was, jeździ tego typu komunikacją, wykonując pracę i poświęcając więcej czasu niż te 10 godz. Zresztą dojazd do pracy często nie wlicza się w godziny”;
• „Nowa jakość w polskiej polityce. dobrze, że za dwa lata nikt o was nie będzie pamiętał”;
• „Nie po to jestem posłem aby jeździć pociągiem jak jacyś Polacy!!”;
• „Brawo. Obniżył Pan tym postem wartość masy spadkowej po PL2050 o jakieś 70%”.