- Zdecyduje frekwencja na wsiach i miasteczkach. Najlepiej, jakby ta frekwencja rozłożyła się po całym kraju. Głosuje się również przeciw, nie zawsze "za". Zachodzą środowiska kulturowe, które powodują, że ludzie nie głosują normalnie. Ludzie głosują wizerunkowo - ocenił w programie "Polityczna Kawa" Tomasza Sakiewicza Marcin Wolski.
Dziś o godz. 7:00 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 52 europosłów spośród 866 kandydatów. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza.
W programie "Polityczna Kawa" Tomasza Sakiewicza goście - Marcin Wolski i Jan Pietrzak - "po cichu" rozmawiali o dzisiejszych wyborach.
Zdecyduje frekwencja na wsiach i miasteczkach. Najlepiej jakby ta frekwencja rozłożyła się po całym kraju. Głosuje się również przeciw, nie zawsze za. Zachodzą środowiska kulturowe, które powodują, że ludzie nie głosują normalnie. Ludzie głosują wizerunkowo
- ocenił Marcin Wolski.
Gość Tomasza Sakiewicza dodał, że "wszystkie partie w Europie Zachodniej są prorosyjskie".
Rosja gra na wielu fortepianach. Rosja chciała skompromitować demokrację w Stanach Zjednoczonych. (...) Gdyby Rosja nie weszła w I wojnę światową i nie zaczęła z komunizmem, to miałaby 500 mln ludzi i byłaby najbogatszym państwem. Rosję strawił gen samozagłady. Kiedy my chodziliśmy do szkoły Rosja była trzecim państwem świata, a teraz jest dziewiątym
- wskazał.
Jan Pietrzak odniósł się m.in. do niedawnych wyborów prezydenckich na Ukrainie, w których wygrał komik.
To był słuszny wybór. Ukraińcy nie chcieli wybierać kolejnego oligarchy. Zrozpaczeni Ukraińcy szukają rozwiązania wyjścia z tej dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się ich kraj
- ocenił.