Po zliczeniu 100 proc. głosów, zwycięzcą wyborów prezydenckich został Karol Nawrocki, popierany przez PiS, z wynikiem 50,89 proc. W pokonanym polu pozostawił kandydata KO, Rafała Trzaskowskiego.
Wśród publicystów pojawiły się opinie, że po klęsce Trzaskowskiego, do dymisji powinien podać się szef rządu, Donald Tusk. Zwycięstwo Nawrockiego umocniło z kolei prawicową opozycję i to wywołało spekulacje, że może w niedługiej przyszłości dojdzie do zmiany większości sejmowej i w konsekwencji - rządu.
Śliwka: Powinny odbyć się wcześniejsze wybory
Andrzej Śliwka, poseł PiS, sztabowiec Nawrockiego, stwierdził w RMF FM, że PiS "rozmawia z niektórymi parlamentarzystami PSL i Konfederacji".
- Im się rząd nie podoba, źle go oceniają i są rozczarowani - powiedział Śliwka.
Zasugerował, że powinny odbyć się wcześniejsze wybory.
Dla stabilności i rzetelności, po takich słabych wynikach powinny odbyć się przyspieszone wybory. To Donald Tusk te wybory przegrał i powinien się podać do dymisji
- przekazał poseł.
Sasin: Jesteśmy zainteresowani jak najszybszą zmianą władzy
Jacek Sasin, były wicepremier, w Radiu ZET stwierdził, że "Polacy mają dość rządu Tuska".
- Wynik wyborów pokazuje, że Polacy chcą zmiany. Mają dosyć 1,5 roku. Sytuacja się pogorszyła, ludziom żyje się gorzej, w kraju jest bardzo ciężka atmosfera, atmosfera strachu - stwierdził.
Zadeklarował, że partia "będzie decydować jeszcze o kolejnych krokach".
Powiem Tuskowi tyle: niech weźmie przykład z rumuńskiego kolegi, kiedy jego kandydat przegrał wybory, on podał się do dymisji z funkcji premiera
- powiedział Sasin.
Pytany o nową koalicję w Sejmie, stwierdził, że "od wyborów w 2023 r. mówimy o potrzebie budowy szerokiej koalicji, koalicji polskich spraw".
Niezależnie od naszych partyjnych kalkulacji – tak, absolutnie jesteśmy zainteresowani jak najszybszą zmianą władzy - przekazał Jacek Sasin.